Terroryści zaatakowali w Toruniu. Zobacz jak ćwiczą służby ratownicze [wideo]

Terrorystyczne bojówki sąsiadów atakują Wislandię, by jeszcze bardziej zdestabilizować sytuację w kraju. Jedna z takich grup zaatakowała w naszym regionie. Taki był punkt wyjścia wczorajszych ćwiczeń służb mundurowych i ratowników w Toruniu. Ćwiczenia były częścią dwudniowej konferencji dotyczącej współdziałania wszystkich służb podczas klęsk żywiołowych i aktów terroryzmu. Scenariusz akcji był więc odpowiednio skomplikowany.Zakładnicy, trujący gaz i bomba w samochodzie- Terroryści porwali cysternę z amoniakiem - wyjaśnia Tomasz Grędzicki z biura obronności i bezpieczeństwa urzędu marszałkowskiego. - Wjechali z nią na teren jednostki wojskowej, gdzie doszło do wymiany ognia. Kilku żołnierzy zostało rannych. Nie mogąc zrealizować swoich celów, napastnicy wycofali się do hali sportowej, gdzie wzięli zakładników.Na mundurowych czekało więc trudne zadanie. Przede wszystkim trzeba było zneutralizować niebezpieczny gaz. - Strażacy rozstawili specjalną kurtynę wodną, która ma zapobiegać rozprzestrzenianiu się amoniaku - tłumaczył Andrzej Seroczyński, rzecznik prasowy toruńskiej komendy straży pożarnej. - Potem uszczelnili zbiornik.W tym samym czasie ratownicy musieli zająć się rannymi żołnierzami, a później - zakładnikami, których ostatecznie po długich negocjacjach udało się odbić. Na końcu trzeba było jeszcze rozbroić ładunek wybuchowy ukryty w samochodzie, którym przyjechali terroryści. Zajęli się tym policyjni pirotechnicy, którzy za pomocą armatki wodnej zniszczyli podejrzaną paczkę.W obronie zabytków i zakładówToruńskie ćwiczenia to tylko pierwsza część dwudniowej akcji. Jeszcze wczoraj po południu specjaliści przenieśli się do Golubia-Dobrzynia. Tam terroryści zaatakowali zamek, a mundurowi musieli skupić się nie tylko na unieszkodliwieniu napastników, ale także na uratowaniu zabytków, jakich w golubskim zamku nie brakuje.Dziś za to terroryści zaatakują w Miesiączkowie. Tam służby będą ćwiczyć odbijanie zakładu przemysłowego z rąk napastników.Jednym z efektów konferencji jest też podpisanie porozumienia między marszałkiem województwa a wojewodą. - Dotyczy ono współdziałania na rzecz bezpieczeństwa w regionie - tłumaczy Tomasz Grędzicki. - Chodzi o wspólne projekty, zespoły ekspertów, które będą opracowywać programy na rzecz bezpieczeństwa.W skład takich zespołów mają wejść m.in. specjaliści z placówek naukowych i przedstawiciele mundurowych.Alicja Wesoł[email protected]