Te koty z toruńskiego schroniska szukają domu. Może któryś przypadnie do serca naszym Czytelnikom?

TANIA (poz. 20/584/K ) to ok. półroczna kotka, która trafiła do nas z rodzeństwem z terenu gm. Lubicz. Matka Tani i reszty kociąt przyprowadziła je po prostu na prywatne podwórko i tam na dziko odchowywała. I tak trafiły do nas jako dzikuski... Jedne ładnie się otworzyły, inne unikają nas jak ognia. Zobacz też:Te koty też czekają na nowy dom Tania na ten moment jest chyba najbardziej wycofana i zdystansowana, ze strachu syczy na nas przy próbie złapania czy choćby zbliżenia się, o ucieczce nie wspominając. Ogromnym wsparciem jest dla niej towarzystwo innych kotów, często wchodząc na kwarantannę zastajemy ją przytuloną do kociego pobratymca, widok jest słodki, ale uniemożliwia nam trochę pracę z nią. W warunkach domowych jej relacje z człowiekiem mogłby być zupełnie inne, normalne. Na ten moment Tania jest małym wyzwaniem. Nie skreślamy jej oczywiście, jesteśmy otwarci na jej adopcję. Jednak opiekunowie muszą wiedzieć, że może być różnie, nie wiadomo jakich efektów się spodziewać. Ale żeby aż tak nie zniechęcać, dwie siostry znalazły już domy.