Tak krzywdzą parabanki! Oszustka z Torunia: 258 ofiar, wyłudzonych 876 tys. zł
Tak krzywdzą parabanki! Oszustka z Torunia: 258 ofiar, wyłudzonych 876 tys. zł
Oszukiwała klientów parabanku, bo miała z tego czysty zysk. Wyłudzała od nich opłaty przygotowawcze (od 1500 do kilkunasty tys. zł), mamiąc udzieleniem pożyczki. Finalnie klienci PKF Skarbiec w Toruniu nie dostawali ani kredytu, ani zwrotu opłaty. Tymczasem Agata G., kierowniczka biura parabanku w latach 2011-2013, który siedzibę miał w wieżowcu na przeciwko targowiska miejskiego, przy Szosie Chełmińskiej 26, tylko się bogaciła. -Cały mechanizm działania tego parabanku obliczony był właśnie na wyłudzanie owych opłat przygotowawczych. Klienci Skarbca ostatecznie nie otrzymywali ani obiecywanych pożyczek, ani zwrotu opłat. Wynagrodzenie takich osób jak Agata G. natomiast zależało od liczby klientów i pozyskanych opłat. Kierowniczka biura zasadniczej pensji miała 1000 zł. Dzięki premii i prowizji jednak miesięcznie inkasowała nawet 9000 zł - mówi Andrzej Kukawski, rzecznik Prokurator Okręgowej w Toruniu i zarazem prokurator, który prowadził śledztwo. Zobacz także: Ze szkoły w Toruniu zniknęło 676 tys. zł. Księgowa na emeryturze, a śledztwo zawieszone!Kolejne lokale znikają z mapy Torunia lub niebawem się zamkną! ZDJĘCIA