Tak było podczas Miejskiej Wigilii w Toruniu. To ostatnie takie spotkanie?

Przy szopce betlejemskiej na Rynku Nowomiejskim z torunianami i gośćmi miasta - także z uchodźcami z Ukrainy - spotkali się wiceprezydent Torunia Zbigniew Fiderewicz, przewodniczący Rady Miasta Marcin Czyżniewski oraz ordynariusz diecezji toruńskiej biskup Wiesław Śmigiel i proboszcz parafii prawosławnej pw. św. Mikołaja w Toruniu ks. Mikołaj Hajduczenia. Fragment Pisma Świętego o Bożym Narodzeniu odczytał proboszcz parafii pw. św. Jakuba ks. Wojciech Kiedrowicz. Był też ks. Dymitr Leszko z parafii grekokatolickiej w Toruniu. Biskup Śmigiel udzielili zgromadzonym błogosławieństwa.

- Święta Bożego Narodzenia to święta bardzo rodzinne, święta pełne ciepła i wzajemnej życzliwości. Życzę, aby to były święta, które w nasze serca wleją prawdziwy Boży Pokój. A tego pokoju potrzebujemy tym bardziej, że dookoła nas coraz więcej znaków niepokoju, coraz więcej zagrożeń, które nas dotykają. Życzę więc pokoju serca, pokoju w rodzinach, pokoju w naszym otoczeniu, mieście i Ojczyźnie - mówił bp Śmigiel.

Były także życzenia w języku ukraińskim. Odczytała je Julia Asynowska, Ukrainka pracująca w Toruńskiej Agendzie Kulturalnej.

Na Rynku Nowomiejskim nie zabrakło zimowych i świątecznych atrakcji. Pojawił się bałwanek, renifer i Mikołaj rozdający słodycze. Wystąpiły zespoły Mała Rewia i Sunday Worship.

Ze względów bezpieczeństwa epidemicznego nie było tradycyjnego dzielenia się opłatkiem. Uczestnicy Miejskiej Wigilii mogli skorzystać z gorącego poczęstunku. Był barszcz, pierogi z kapustą i grzybami, ciasta. Najmłodsi otrzymali paczki ze słodyczami.

Być może była to ostatnia Wigilia Miejska na Rynku Nowomiejskim.

- Czas byśmy pomyśleli o nowej formule tego spotkania: pod dachem, w cieple, przy stole - mówił podczas ostatniej sesji Rady Miasta prezydent Zaleski.