Szef dywizji NATO przed sądem za uwodzenie 14-latki! Zapadł prawomocny wyrok w Toruniu
Obrońca pułkownika, adwokat Arkadiusz Bojakowski, żądał natomiast w apelacji uniewinnienia swojego klienta. Kwestionował dowody i ich ocenę, dokonaną przez sąd w Grudziądzu. Przekonywał, że płk Robert O. nie wiedział, iż mailuje i sms-uje z 14-letnią dziewczynką. Jego argumentacja nie przekonała jednak ani grudziądzkiego, ani toruńskiego sądu. -Na samym początku konwersacji dziewczynka napisała, że ma 14 lat - przypomniała dziś sędzia Justyna Kujaczyńska-Gajdamowicz. Zobacz też: Atak hakerski w japońskiej fabryce w Ostaszewie?Wojenny arsenał na toruńskich Wrzosach. Dwie osoby zatrzymane"Aktywna mama" bez kasy. Kiedy ruszą wypłaty? Apelacje obu stron Sąd Okręgowy w Toruniu uznał za bezzasadne. Wydany w Grudziądzu wyrok natomiast i wymierzoną karę - za właściwe. Za przestępstwo z art. 200a par. 2 kk wojskowemu groziły maksymalnie 2 lata więzienia. Jak podkreśliła jednak sędzia Kujaczyńska-Gajdamowicz, mężczyzna dopuścił się go w formie tak zwanego "nieudolnego usiłowania" i nie można tego tracić z pola widzenia. Owszem, gdyby nie został ujęty przed spotkaniem z 14-latką, mogłoby dojść do groźnego rozwoju sytuacji. Tak się jednak nie stało. - Kara 1 roku pozbawienia wolności nie jest karą łagodną, tak w świetle ustawowego zagrożenia, jak i możliwości nadzwyczajnego złagodzenia kary czy nawet odstąpienia od karania w przypadku usiłowania nieudolnego właśnie - zaznaczyła sędzia.