Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spór o finansowanie in vitro z budżetu Torunia. Rada Miasta nie zajęła się tą propozycją

Marek Nienartowicz
Marek Nienartowicz
Większość radnych zatwierdziła w głosowaniu wniosek radnej Katarzyny Chłopeckiej z PiS (na zdjęciu) i w efekcie Rada Miasta nie zajęła się propozycją klubu Aktywnych dla Torunia, by z budżetu Torunia były finansowane zabiegi in vitro
Większość radnych zatwierdziła w głosowaniu wniosek radnej Katarzyny Chłopeckiej z PiS (na zdjęciu) i w efekcie Rada Miasta nie zajęła się propozycją klubu Aktywnych dla Torunia, by z budżetu Torunia były finansowane zabiegi in vitro Grzegorz Olkowski
Rada Miasta nie zajęła się propozycją finansowania zabiegów in vitro z budżetu Torunia podczas sesji 27 lipca. Podobnie stało się z koncepcją budowy domu chronionego na lewobrzeżu.

Rozpoczęły się badania archeologiczne na toruńskim bulwarze

od 16 lat

Propozycje finansowania zabiegów in vitro z budżetu Torunia wielokrotnie pojawiały się z ostatnich latach. Nigdy nie trafiły pod dyskusję i głosowanie na sesjach Rady Miasta. Podobnie stało się w czwartek 27 lipca.

In vitro w Toruniu: kto był za, a kto przeciw?

W ostatnich dniach z propozycją finansowania in vitro z budżetu miasta wyszli radni klubu Aktywni dla Torunia. To Margareta Skerska-Roman, Maciej Krużewski i Bartosz Szymanski. Przypomnijmy, że swój klub utworzyli kilka tygodni temu po - ogólnie rzecz ujmując - konflikcie w klubie Koalicji Obywatelskiej, do którego wcześniej należeli.

- Rada Miasta jest po to, by rozwiązywać problemy mieszkańców. Jednym z nich jest niepłodność - mówił przed czwartkową sesją Rady Miasta Maciej Krużewski.

W jej programie znalazł projekt rezolucji autorstwa Aktywnych dla Torunia. Zapisano w nim zobowiązanie prezydenta Torunia do opracowania programu leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego, czyli in vitro oraz koncepcji jego finansowania.
Według szacunków trojga radnych rocznie kosztowałoby to budżet Torunia około 600 tysięcy złotych. Wskazywali, że podobne programy funkcjonują w wielu polskich miastach. Toruński miałby zacząć działać od 2024 roku. Aktywni dla Torunia wskazywali, że jest konieczny, bo w 2016 roku rząd PiS zakończył program finansowania in vitro z budżetu państwa.

Projekt Aktywnych dla Torunia nie trafił jednak na obrady Rady Miasta. To efekt wniosku radnej Katarzyny Chłopeckiej (Prawo i Sprawiedliwość), by wykreślić go z porządku sesji. W głosowaniu poparło go 13 radnych, 11 było przeciw. Oprócz Katarzyny Chłopeckiej wniosek poparli pozostali radni PiS (Dagmara Tuszyńska, Michał Jakubaszek, Wojciech Klabun), radni "prezydenckiego" klubu Wspólny Toruń (Kamila i Jarosław Beszczyńscy, Marcin Czyżniewski, Sławomir Kruszkowski, Jacek Krzyżaniak, Witold Waczyński, Danuta Zając i Jan Ząbik) i radny niezrzeszony (Karol Maria Wojtasik). Przeciw oprócz Aktywnych dla Torunia przeciw wycofaniu projektu byli radni klubu Platforma Obywatelska/Koalicja Obywatelska (Jakub Hartwich, Bartłomiej Jóźwiak, Piotr Lenkiewicz, Michał Rzymyszkiewicz, Łukasz Walkusz, Józef Wierniewski, Michał Wojtczak i Krystyna Żejmo-Wysocka).

Polecamy

Toruńscy radni o in vitro: to wyborcza wrzutka

Gdy stało się jasne, że Rada Miasta propozycją finansowania in vitro z budżetu Toruniasię nie zajmie, rozpoczęła się wojna na oświadczenia.

- Rada Miasta boi się dyskusji. Żyjemy w mieście PiS, czterech radnych PiS rządzi Toruniem - stwierdził radny Krużewski.
- To totalna bzdura. Zagłosowaliśmy przeciw, bo ten projekt to wrzutka nastawiona na doraźny zysk polityczny - odpowiadał radny Beszczyński,
- Przez spór ideologiczny blokowany jest dostęp do nowoczesnych metod prokreacyjnych - wskazywał radny Szymanski.
- Popieram metodę in vitro, ale od jej finansowania jest budżet państwa - mówił radny Kruszkowski.
- Powstał nowy klub radnych, który chce się pokazać, bo zbliżają się wybory. Dlatego ten wniosek jest składany w czasie roku budżetowego, a nie w grudniu, gdy pracujemy nad budżetem - zauważył radny Jakubaszek.
- Jestem przeciw in vitro i chcę w Radzie Miasta reprezentować osoby, które są przeciw tak jak ja - mówiła radna Chłopecka.

Dodajmy, że projekt Aktywnych dla Torunia dostał negatywną opinię prezydenta Michała Zaleskiego i prawników Urzędu Miasta.

- Wszystkie działania lecznicze w Polsce są finansowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Z tego źródła powinny pochodzić środki na leczenie niepłodności - mówił przed czwartkową sesją prezydent Zaleski.

Teren dla Fundacji Erbud: prezydent wycofał projekt

Na czwartkowe obrady Rady Miasta nie trafił też projekt uchwały, w którym przewidziano przekazanie przez miasto bez przetargu, na 12 lat, terenu o powierzchni tysiąca metrów kwadratowych przy ulicach Andersa/Okólnej 106 Fundacji Erbud Wspólne Wyzwania im. Eryka Grzeszczaka. Miałby tu powstać "dom chroniony" dla młodzieży - podopiecznych placówek opiekuńczo-wychowawczych. Propozycja wzbudziła jednak kontrowersje wśród okolicznych mieszkańców. Projekt uchwały z czwartkowej sesji wycofał prezydent Zaleski.

- Ten projekt wymaga dalszych analiz - tak decyzję o wycofaniu projektu uzasadnił prezydent.

Rada Miasta podczas czwartkowej sesji jednogłośnie opowiedziała się za deklaracją popierającą starania Torunia o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury w 2029 roku. Zaapelowała też o włączenie Torunia do projektu Kolei Dużych Prędkości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Spór o finansowanie in vitro z budżetu Torunia. Rada Miasta nie zajęła się tą propozycją - Nowości Dziennik Toruński

Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto