Ruszył proces 22-letniego Dawida B., oskarżonego o gwałt na dziewczynce

Dziś (02.03) odbyła się druga rozprawa tego procesu. Toczy się on w Sądzie Okręgowym w Toruniu za zamkniętymi drzwiami. Jawność wyłączono ze względu na dobro pokrzywdzonej nastolatki. W sądzie stawili się członkowie jej rodziny, oskarżająca Dawida B. prokurator Joanna Winogrodzka oraz jego obrońca - adwokat Maciej Kołyszko. Sam oskarżony do sądu nie przybył; nie miał takiego obowiązku. Choć ciążą na nim poważne zarzuty, nie został aresztowany, tylko objęty dozorem policji i zakazem zbliżania się do pokrzywdzonej. - Do obu tych środków się stosuje - zaznacza jego obrońca. - Od początku współpracuje też z organami ścigania. Polecamy: Policja szuka świadków tragicznego wypadku pod ToruniemTramwaj na Jar. Tory tramwajowe będą się krzyżować z kolejowymiRozpoczęła się rozbiórka budynków "Grunwaldu" Obecnie Dawid B., zameldowany w Gniewkowie, a w roku 2018 pracujący i mieszkający w Toruniu, przebywa zawodowo w innym regionie Polski. Ma 22 lata. W czasie, gdy miał dopuścić się gwałtu, miał lat 20. Dziewczynka natomiast - poniżej 15. Nie jest to duża różnica wieku. Według adwokata Macieja Kołyszki są duże wątpliwości co do tego, czy do opisanych w akcie oskarżenia czynów przestępczych w ogóle doszło. - Na pewno będę wnosił o to, aby sąd przeprowadził dowody z opinii biegłych specjalistów z dziedziny medycyny sądowej, psychologii, psychiatrii i seksuologii - zapowiada obrońca.