Protest rolników w Białymstoku. Tym razem bez blokad ulic w mieście. Był przemarsz i rozsypanie słomy

Protest polskich rolników trwa nieprzerwanie od tygodni. Główne postulaty to wycofanie Zielonego Ładu oraz zahamowanie importu żywności z Ukrainy. Rolnicy domagają się również dopłat do większości upraw i wsparcia hodowli.

W ostatnim czasie podlascy rolnicy zorganizowali kilka blokad dróg w całym regionie, wykorzystując do tego celu ciągniki. Główne ulice w Białymstoku, stolicy regionu, również zostały zablokowane przez pojazdy rolnicze. Kolumny ciągników przemaszerowały aż pod Podlaski Urząd Wojewódzki, gdzie zorganizowano wiec.

Tym razem takich obrazków nie było - około 40 rolników przemaszerowało ulicami Białegostoku. Jak zapewniali, nie chcieli utrudniać życia mieszkańcom, dlatego szli chodnikami. Policja zabezpieczała zgromadzenie, które rozpoczęło się przy ul. Jurowieckiej, pod siedzibą Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego. Rolnicy rozsypali tam słomę, tłumacząc, że jest to symbol ich problemów związanych z afrykańskim pomorem świń (ASF), przenoszonym przez dziki.

Rolnicy rozsypali słomę również na ul. Malmeda, przed biurem Zarządu Regionu Podlaskiego Platformy Obywatelskiej.

Przed wyborami wszyscy politycy mieli rozwiązania. Wymagamy dzisiaj od rządu polskiego i władzy spełnienia wyborczych obietnic. Za obietnicami powinny iść czyny" - mówił Marcin Szarejko, jeden z organizatorów protestu

Szarejko ostrzegał, że jeżeli w ciągu trzech dni rolnicy nie dostaną konkretnych odpowiedzi na piśmie, będą wyrzucać słomę przed prywatnymi domami polityków. Poseł Krzysztof Truskolaski, szef podlaskich struktur PO, zadeklarował rozmowy z premierem i ministrami odpowiedzialnymi za rolnictwo, aby jak najszybciej rozwiązać kryzys.

Podczas protestu rolnicy wyraźnie zaznaczyli, że chcą włączenia podlaskich rolników do rozmów z premierem i ministrem rolnictwa. Uważają, że w negocjacjach uczestniczą w nich tylko "statyści" i związkowcy, którzy nie reprezentują właściwie ich interesów.

Protesty odbyły się również w Zambrowie i Łomży, a na 6 marca rolnicy zapowiadają strajk generalny w Warszawie. Będą domagali się w nim spełnienia swoich postulatów, które dotyczą przede wszystkim wycofania Zielonego Ładu i zatrzymania importu żywności z Ukrainy.