Policja już wie, kto jest właścicielem oprawcy Odiego! Po ataku miał poklepać swojego psa w geście uznania i aprobaty
Policja już wie, kto jest właścicielem oprawcy Odiego! Po ataku miał poklepać swojego psa w geście uznania i aprobaty
- Dowiedziałam się od postronnej osoby, że mężczyzna, który był z amstafem zapiął mu smycz dopiero wtedy, gdy mój jamnik już leżał na ziemi straszliwie poraniony. Miał też poklepać swojego psa w geście uznania i aprobaty – z oburzeniem mówi pani Magda. - To świadczy tylko o jednym: niebezpieczny pies znalazł się w rękach nieodpowiedzialnych ludzi. Walka o życie Odiego trwała przez całą noc z soboty na niedzielę. Weterynarz pozszywał jego rany, ale niewiele to pomogło. 14-letni jamnik został uśpiony. - Nie mogłam nic zrobić i nie mogłam patrzeć jak cierpi. Teraz nie mogę nawet oglądać jego zdjęć, bo to za bardzo boli. Mój 5-letni synek wciąż pyta o Odiego, czeka na niego – dodaje pani Magda. O sprawie pisaliśmy tutaj : Brutalny atak na Rubinkowie. Puszczony luzem amstaf zagryzł bezbronnego jamnika [19.11.2019]Historia zagryzionego Odiego poruszyła Czytelników. Kim jest właściciel jego zabójcy?