Niezwykła historia arsenału z ul. Łaziennej. Wiemy już, kto podczas okupacji mógł ukryć broń odnalezioną kilka dni temu na starówce
Niezwykła historia arsenału z ul. Łaziennej. Wiemy już, kto podczas okupacji mógł ukryć broń odnalezioną kilka dni temu na starówce
Po pierwsze, sąsiednia kamienica, przy Łaziennej 32, należała do rodziny Dalkowskich. Roman Dalkowski był zastępcą komendanta organizacji Grunwald, założonej jeszcze przed wybuchem wojny. Konspiracyjna grupa miała się zajmować dywersją i wywiadem na wypadek, gdyby Niemcy zajęli Pomorze. Zmarły dwa lata temu pan Andrzej Dalkowski, syn Romana, wspominał, że podczas okupacji między budynkami było przejście, a przy Łaziennej 32 znajdował się lokal konspiracyjny. Pan Andrzej, który jako młody chłopak próbował się dowiedzieć, co tam się dzieje, dostał od ojca burę i kategoryczny zakaz interesowania się tym. Teraz rzecz najważniejsza, na którą zwrócił uwagę dr Jerzy Domasłowski. Właścicielem kamienicy przy Łaziennej 32 był Zygmunt Neumann, który przed wojną prowadził jedyny w Toruniu sklep z bronią. Wspominaliśmy, że z arsenałem wiąże się niezwykła historia, godna scenariusza filmowego. Otóż Zygmunt Neumann był... Niemcem. Posiadał jednak obywatelstwo polskie, poza tym ożenił się z Polką i w domu używał języka polskiego. Szczegóły na jego temat znajdziemy w biogramie pióra pani Anny Zakrzewskiej, opublikowanym w Toruńskim Słowniku Biograficznym, oraz Wielkiej Internetowej Encyklopedii Torunia. "Do 1939 nie należał do żadnej organizacji, nastawiony był antyhitlerowsko. Do działalności konspiracyjnej został wprowadzony prawdopodobnie przez swego znajomego podporucznika rezerwy Romana Dalkowskiego, kupca mieszkającego w sąsiedniej kamienicy (Łazienna 30) i zapalonego myśliwego, od 1938 członka tajnej sieci dywersji pozafrontowej „Grunwald”. Neumann stał się jej członkiem w październiku 1939. Uczestniczył w odprawie organizacyjnej 5 listopada tego roku w mieszkaniu kolejarza Maksymiliana Kranicha (ul. Batorego 11), na której przekształcono „Grunwald” w konspiracyjną organizację wojskowo-cywilną pod tą samą nazwą. Zobacz także: Strach w szpitalu zakaźnym w Toruniu: personel ujawnia prawdęZobacz także: Jest praca w Toruniu! Wciąż rekrutują duże fabryki. Ile można zarobić?