Narkotyki w Belwederze! Aż 45 osób podejrzanych. Śledczy podsłuchiwali ich komórki
„Sklepik” w ofercie miał marihuanę, amfetaminę i ekstazy. Gdy wpadli tutaj antyterroryści, skonfiskowali ponad pół kilograma marihuany, ponad 1 kg amfetaminy i ponad 1000 tabletek ekstazy. To jednak ułamek tego, co przeszło przez sklepowe lady „Belwederu”. - To był największy detaliczny dostawca narkotyków w województwie - potwierdza dziś prokurator Jarosław Kilkowski. Biznes był zorganizowany zgodnie z handlowymi prawidłami. „Sklepik” czynny był codziennie od godziny 14 do 22. Wyposażony był w wagi elektroniczne, woreczki strunowe, miejsce do przechowywania pieniędzy, a także zeszyt, w którym prowadzono księgowość. Prowadzący „sklepik” zainstalowali nawet kamerę obserwującą wchodzących do niego klientów. Wówczas, w marcu 2017 roku, zatrzymano i tymczasowo aresztowano trzech mężczyzn z Torunia, w wieku 24, 30 i 40 lat. Zobacz też: Tak wygląda Belweder od środka. Zobacz zdjęcia!