Na placu budowy w lewobrzeżnej części Torunia, tam, gdzie podczas wojny znajdowała się przeznaczona dla Rosjan część niemieckiego obozu jenieckiego, robotnicy trafili na masowy grób. Prowadzone prace zostały wstrzymane, na miejscu pojawił się prokurator i archeolodzy.
- Natrafiono na szczątki ludzkie, osiemnaście czaszek i części szkieletów - mówi Izabela Oliver z Prokuratury Rejonowej Toruń-Wschód. - Pomiędzy szczątkami znajdował się but skórzany na gumowej podeszwie, łączony na mosiężne kołki i sztuczna szczęka.
Kości należą zapewne do jeńców, którzy zmarli tu podczas wojny lub zostali zamordowani. Niektóre z nich wydają się nosić ślady ognia, w wykopie widać również coś, co przypomina wapno. Widać, ponieważ miejsce znalezienia ludzkich szczątków nie zostało w żaden sposób zabezpieczone. Co więcej, na placu wstrzymanej budowy nadal wala się ich mnóstwo. Widać kości udowe, z krawędzi wykopu wystaje kolejna ludzka czaszka z doskonale zachowanym uzębieniem. Nikt tego nie pilnuje. Sprawą ma się zająć Instytut Pamięci Narodowej, jednak jak się dowiedzieliśmy, do momentu przyjazdu badaczy z IPN, obowiązek zabezpieczenia terenu spoczywa na służbach z Torunia.
Bardzo możliwe, że takich mogił w tej części Torunia może być jeszcze więcej.
- Na zdjęciu lotniczym, które zrobili alianci pod koniec wojny, widać w tej części obozu liczne ślady wydobytego na wierzch piasku, może to wskazywać, że w tych miejscach mogą się znajdować podobne straszne pozostałości - mówi Marcin Orłowski, badacz wojennej przeszłości Torunia, autor „Spacerownika toruńskiego po czasie i przestrzeni”. - Jeden z tych śladów pokrywa się właśnie z odkrytą zbiorową mogiłą.
O niezabezpieczonych ludzkich szczątkach powiadomiliśmy policję i prokuraturę.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?