Mord przy Czarlińskiego. Kto odpowie za awanturę w sądzie?
Zaraz po tym zajściu Monika Chlebicz, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej policji w Bydgoszczy, poinformowała media o tym, że awantura zostanie zbadana. Prokuratura miała się zając naruszeniem nietykalności cielesnej jednego z funkcjonariuszy konwoju, a toruńska policja - wykroczeniem, jakim jest zakłócenie porządku w miejscu publicznym (art. 51 Kodeksu wykroczeń). Jak te sprawy wyglądają dziś? - Komisariat Policji Toruń Śródmieście nadal prowadzi postępowanie w sprawie zakłócenia porządku. Przesłuchiwani są kolejni świadkowie zajść w sądzie - informuje Wioletta Dąbrowska, rzeczniczka toruńskiej policji. Dodajmy, że w myśl Kodeksu wykroczeń za zakłócanie porządku publicznego lub sianie zgorszenia w miejscu publicznym grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Zobacz też: Samochód wjechał w sklep przy Szosie Chełmińskiej. Zobacz zdjęcia!