Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy toruńskiej starówki chcą zmian w ruchu samochodów, przedsiębiorcy są przeciwni

Wojciech Pierzchalski
Wojciech Pierzchalski
Ograniczenia w ruchu samochodów na starym mieście obowiązywały w wakacje i, zdaniem części mieszkańców, sprawdziły się. Na jesień z zakazu wjazdu na część starówki jednak zrezygnowano. Powrotu tego rozwiązania domagają się mieszkańcy okolicy, ale protestować zamierzają przedsiębiorcy.
Ograniczenia w ruchu samochodów na starym mieście obowiązywały w wakacje i, zdaniem części mieszkańców, sprawdziły się. Na jesień z zakazu wjazdu na część starówki jednak zrezygnowano. Powrotu tego rozwiązania domagają się mieszkańcy okolicy, ale protestować zamierzają przedsiębiorcy. Agnieszka Bielecka
Ograniczenia w ruchu samochodów na starym mieście obowiązywały w wakacje i, zdaniem części mieszkańców, sprawdziły się. Na jesień z zakazu wjazdu na część starówki jednak zrezygnowano. Powrotu tego rozwiązania domagają się mieszkańcy okolicy, ale protestować zamierzają przedsiębiorcy.

Jak funkcjonuje oddział kardiologiczny w szpitalu na Bielanach?

od 16 lat

W okresie wakacyjnym, w weekendy, na starówce wprowadzono zakaz wjazdu dla samochodów od strony placu Teatralnego i Fosy Staromiejskiej. Zakaz nie dotyczył m.in. mieszkańców, wynajmujących apartamenty i dostawców. O takie rozwiązanie zabiegała Rada Okręgu Staromiejskie.

- Osobom mieszkającym na starówce jest łatwiej zaparkować i dostać się do domu, a przyjezdni nie tracą czasu na stanie w korkach i szukanie miejsc wewnątrz Starówki, których i tak nie znajdą. Widząc, że nie wjadą na stare miasto, od razu kierują się na okoliczne parkingi, zaoszczędzają czas i nerwy - wyjaśnia Adam Jarosz, przewodniczący Rady Okręgu Staromiejskie.

Parkowanie na starówce. Wycofano letnie zmiany w ruchu

Apel mieszkańców starego miasta był efektem tworzących się korków na takich ulicach jak Rabiańska, Piekary, Łazienna czy Kopernika. Starówka korkuje się w tych miejscach przez zamknięcie Bulwaru Filadelfijskiego, który odciążał ruch na ulicach w ścisłym centrum. Mieszkańcy starego miasta w mediach społecznościowych zamieszczali nagrania korków np. na ul. Kopernika.

- Kierowcy nie wiedzą, że przez remont Bulwaru Filadelfijskiego, tak naprawdę jest to wjazd w ślepą uliczkę. Stąd regularnie tworzą się tam korki. To uciążliwe dla turystów, którzy kluczą między samochodami, dla samych kierowców i oczywiście dla mieszkańców - zwraca uwagę Jarosz.

Polecamy

Toruń. Parkowanie na starym mieście. Społecznicy chcą ograniczeń

Po wakacjach z ograniczenia ruchu samochodów na starówce jednak zrezygnowano. Teraz mieszkańcy starego miasta domagają się powrotu zakazu wjazdu. List otwarty przewodniczącego Rady Okręgu Staromiejskie trafił do prezydenta miasta, Miejskiego Zarządu Dróg, Biura Toruńskiego Centrum Miasta i Straży Miejskiej.

- Po naszym liście otwartym z dnia 16 maja 2023 r. zachodnia część Zespołu Staromiejskiego została zamknięta na weekendy. Wjazd mieli tylko mieszkańcy, dostawcy, osoby niepełnosprawne i osoby z rezerwacjami w hotelach oraz apartamentach. Z końcem wakacji przestano realizować to działanie. Spowodowało to ponowny bardzo intensywny wzrost ruchu samochodowego na ulicach Zespołu Staromiejskiego i ponowne powstanie zagrożeń z tym związanych - pisze przewodniczący Rady Okręgu Staromiejskie.

Jarosz zwraca uwagę na nadchodzące święta i uroczystości, które zwiększą ruch w sercu miasta. - Za trzy tygodnie odbywać się będą uroczystości Święta Niepodległości oraz rozpocznie się festiwal Camerimage, które będą generować bardzo duży ruch w centrum miasta i na ulicach Zespołu Staromiejskiego - pisze przewodniczący Rady Okręgu i wnosi o przywrócenie weekendowego ograniczenia ruchu przez cały rok.

Toruń. Właściciele restauracji będą protestować

Aleksandra Iżycka, dyrektor Biura Toruńskiego Centrum Miasta w rozmowie z "Nowościami" wyjaśnia, że propozycja Rady Okręgu, zanim będzie uwzględniona, musi być przedyskutowana w szerszym gronie. - W obrębie starówki działalność gospodarczą prowadzi około 1,5 tysiąca przedsiębiorców, w których głos także należy się wsłuchać i z nimi skonsultować takie zmiany - słyszmy. W konsultacjach znaczący głos będzie miał także Miejski Zarząd Dróg, który jest odpowiedzialny za organizację ruchu.

Do prezydenta Torunia, w kontrze do pisma Rady Okręgu, ma trafić list kilkudziesięciu przedsiębiorców, którzy protestują przeciwko ograniczeniom w ruchu. Tomasz Kreft, właściciel lokali "Luizjana i "Coffee & Whisky House" przyznaje, że pomysłem powrotu do zamkniętych ulic jest wystraszony. - Nie tylko ja, bo razem z kilkudziesięcioma innymi przedsiębiorcami będziemy składać pismo do prezydenta Torunia, żeby nie zamykać proponowanych ulic dla ruchu - zapowiada przedsiębiorca.

- Po sezonie, boczne ulice jak Kopernika czy Mostowa i tak są wymarłe. Interesy do ul. Szerokiej jeszcze się w miarę kręcą, ale im bliżej Wisły, tym krajobraz bardziej przypomina czas pandemii - przekonuje Tomasz Kreft. - Swobodny ruch ułatwia dotarcie do lokali nie tylko klientom, ale też nam prowadzenie interesu. Jak nam się coś się psuje, to przy zamkniętych ulicach już jest kłopot, żeby przyjechał np. hydraulik czy elektryk.

Właściciel lokali na starówce dodaje, że zamknięte ulice oznaczają dla przedsiębiorców mniejszy utarg. - Widzimy, że spadają nam obroty, a klienci nie chwalą sobie tego pomysłu. Niektórzy przedsiębiorcy przyznają, że jeśli ograniczenie ruchu samochodów by zostało, przeniosą swoje interesy - dodaje Kreft.

Polecamy

Parkowanie w Toruniu. Co dalej z ruchem na starówce?

Rada Okręgu argumentuje, że miasto powinno informować zmotoryzowanych o parkingach, na których mogą zostawić auto. - Cały czas apelujemy, żeby przyjezdni byli szeroko informowani o tym, gdzie znajdują się parkingi wokół starówki. Alternatywne parkingi są np. przy Arenie Toruń. Nawet gdyby skorzystała z nich 1/3 odwiedzających Toruń, to już by znacząco odciążyło ruch na starówce - wyjaśnia Adam Jarosz.

Zdaniem restauratora to nie zda egzaminu. - Parkingi, o których mówi Rada Okręgu, np. przy ul. Bema, są za daleko starówki. W Toruniu nie jest jak we włoskiej Sienie, gdzie obok starego miasta jest ogromny parking, z którego dojście do zabytków zajmuje 2 minuty - argumentuje Tomasz Kreft.

Jak słyszymy, rozmowy pomiędzy mieszkańcami a przedsiębiorcami mają ruszyć wkrótce. Od ich wyniku zależy, czy wróci zakaz ruchu na części starówki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto