Mały Olek z wieżowca mówi już coraz lepiej! Fala dobrej energii płynie do dziecka i rodziców

Pani Ewa, mama Olka, podkreśla, że sama jest zaskoczona niesamowitym odzewem na bloga "Oluś - mały wojownik", która zaczęła prowadzić na Facebooku. Każdy post to setki polubień, serduszek, dziesiątki wspierających komentarzy. Najczęściej od zupełnie obcych ludzi, którzy po prostu od serca kibicują Olkowi w powrocie do zdrowia, a rodzicom życzą dalszej wytrwałości. Taka fala dobrej energii daje pani Ewie i panu Przemkowi siłę, której jeszcze wiele w przyszłości będą potrzebować. Hejt, którego doświadczyli swego czasu, przycichł. Zobacz też: Lekarze usunęli stabilizator z miednicy dzieckaDziecko z wieżowca. Co mówią ortopedzi?