Kwitnąca kalatea ozdobi mieszkanie. Polecamy sposób, który sprawi, że wypuści mnóstwo kwiatów

Kalatee, podobnie jak ich kuzynki – maranty – to obecnie jedne z najbardziej popularnych i modnych kwiatów doniczkowych. Mają sporo gatunków, a do wyjątkowo pięknych i oryginalnych należy m.in.:

• kalatea Makoya,
• kalatea różowokropkowana,
• Calathea musaica – nie ma polskiej nazwy, ale można ją u nas kupić.

Te kalatee są uprawiane przede wszystkim ze względu na ozdobne liście, które mogą mieć przeróżne wzory i kolory. W dodatku ich liście mają niezwykłą cechę, bo wieczorem ich liście podnoszą się, ukazując spód blaszek, a w ciągu dnia – rozkładają na boki. Ten ruch liści kojarzy się ze składaniem dłoni, dlatego kalatee są znane także jako „modlące się rośliny”.
W warunkach domowych te rośliny rzadko kwitną, ale nie jest to duża strata, bo kwiaty tych gatunków nie są specjalne dekoracyjne. Jest jednak wyjątek – to kalatea żółtokwiatowa (Calathea crocata, obecna nazwa to Goeppertia crocata).

Kalatea żółtokwiatowa ma piękne zarówno kwiaty, jak i liście. Te ostatnie są duże, owalne, osadzone na długich ogonkach. Powierzchnia liści jest lekko pofałdowana, wierzchnia powierzchnia blaszki – ciemnozielona, a dolna – zamszowa i purpurowa. W zależności od odmiany liście mogą mieć różne proporcje i zróżnicowane odcienie. Tworzą one ładne kępy.
Wielką zaletą tej kalatei są kwiaty. Wyrastają one na szczytach pędów kwiatowych i tworzą ładne kwiatostany. Choć to, co podziwiamy to tzw. podsadki, bo same kwiaty są drobne i niepozorne. Natomiast podsadki są dość duże, trwałe i intensywnie żółte lub pomarańczowe. Wygląd kwiatów zapewnił jej potoczną, angielską nazwę „wieczny płomień” (Eternal Flame).

Kalatea żółtokwiatowa, podobnie jak inne kalatee, należy do dość wymagających roślin doniczkowych. Jeśli chcemy, żeby dobrze rosła, musimy jej zapewnić:

• miejsce jasne, ale z rozproszonym światłem;
• stałą, dość wysoką temperaturę powietrza (18-22 st. C);
• żyzne, próchnicze i przepuszczalne podłoże o lekko kwaśnym odczynie;
• regularne podlewanie – takie, aby ziemia nie wysychała, ale nie była też mokra; podłoże powinno być lekko wilgotne, a podlewanie można nieco ograniczyć jedynie zimą, bo roślina wtedy wolniej rośnie;
• wysoką wilgotność powietrza – te roślin trzeba zraszać, albo ustawić przy nich nawilżacz.

Kalatea nie zniesie: przeciągu, bezpośredniego, mocnego słońca, suchego powietrza, zbyt mokrej lub zbyt suchej ziemi. Nie lubi też wapnia w ziemi, dlatego warto podlewać ją, a także zraszać, przegotowaną wodą. Powinna mieć temperaturę pokojową, bo zbyt zimna zaszkodzi korzeniom. Pamiętajmy, że w doniczce musi być odpływ i warstwa drenażu.

Te rośliny przeważnie kupuje się już kwitnące. Kiedy przekwitną, należy ściąć kwiatostan, a latem zachęcić ją do ponownego kwitnienia. Niestety trzeba wiedzieć, że w domowych warunkach nie zawsze kończy się to powodzeniem, ale jeśli się uda – tym większa będzie satysfakcja.

Sprawdź też: Dlaczego skrzydłokwiat nie kwitnie? O to koniecznie musisz zadbać

Jeśli chcemy, żeby kalatea żółtokwiatowa zakwitła, przede wszystkim musimy spełnić jej podstawowe wymagania uprawowe. Ponadto w sezonie warto ją zasilać nawozem do roślin kwitnących. Ale jest jeszcze jeden trik, który skłoni roślinę do kwitnięcia. To tak zwana roślina krótkiego dnia, a do tworzenia pędów kwiatowych zachęca ją sytuacja, gdy noc trwa dłużej niż dzień. Problem w tym, że zakwita latem (pochodzi z półkuli południowej), kiedy dni są długie. Dodatkowo w uprawie domowej rośliny są też doświetlane przez sztuczne światło, które „oszukuje” rośliny.
Zatem, jeśli chcemy, by kalatea żółtokwiatowa zakwitła, latem, przez kilka tygodni musimy ją „zaciemniać”. Roślinę należy nakrywać np. kartonem – od ok. godziny 18 do 8 następnego ranka. Najlepiej by okrycie przepuszczało powietrze, nie może dotykać liści. Jeśli zależy nam na większej estetyce, możemy wykorzystać lekki druciany kosz, który owiniemy ciemną tkaniną. Roślinę należy zacząć zaciemniać latem (koło sierpnia), a gdy zauważymy pędy kwiatowe, zaprzestajemy tego.