Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kujawsko-Pomorskie. Matki i ojcowie walczą a alimenty w sądach. Przez inflację!

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Wytknął pracującemu w Wielkiej Brytanii ojcu, że ukrywa dochody, a cały ciężar wychowania syna legł na barkach matki, nauczycielki w przedszkolu.
Wytknął pracującemu w Wielkiej Brytanii ojcu, że ukrywa dochody, a cały ciężar wychowania syna legł na barkach matki, nauczycielki w przedszkolu. shutterstock/ Polska Press
Sądy rodzinne w Kujawsko-Pomorskiem mierzą się z zalewem spraw alimentacyjnych. W związku z inflacją przybyło zarówno pozwów matek o podwyższenie alimentów na dzieci, jak i wniosków ojców o ich obniżenie. Wciąż jednak bywa, że ojcowie ukrywają dochody - tak jak w sprawie nauczycielki spod Brodnicy.

Inflacja i rosnące koszty życia uderzyły w obie strony: tak w matki, jak i w zobowiązanych do alimentacji ojców (odwrotne sytuacje są bardzo rzadkie). Stąd rosnąca już kolejny rok liczba spraw alimentacyjnych w sądach rodzinnych, także w Kujawsko-Pomorskiem, dotyczącym ich podwyższenia lub obniżenia, z powoływaniem się na inflację właśnie. Co symptomatyczne, o zmiany wnoszą rodzice, którzy mają orzeczone alimenty zaledwie rok-dwa temu.

Według niektórych sędziów już sama ona właśnie i rosnące koszty utrzymanie dziecka mogą uzasadniać podniesienie wysokości alimentów. Według innych - nie. Szczególnie, jeśli inflacja uderzyła też w budżet rodzica zobowiązanego do alimentacji.

W polskim prawie nadal nie obowiązuje żaden ogólny algorytm, na podstawie którego wyliczane byłyby alimenty (tak jest w części krajów Europy Zachodniej). Każda sprawa badana jest indywidualnie. I w wielu nadal, niestety, pojawia się mijanie się z prawdą oraz ukrywanie dochodów. Tak było np. w przypadku pana Artura, zarobkującego w Wielkiej Brytanii i jego 13-letniego syna spod Brodnicy.

Historia nauczycielki spod Brodnicy i ojca pracującego w Anglii

Pani Monika ma 38 lat i w jest nauczycielką w samorządowym przedszkolu w okolicy Brodnicy. Zarabia skromnie - razem z dodatkami to 3.500 zł na rękę. Samodzielnie wychowuje 13-letniego syna Stasia. Tak jest od rozwodu, orzeczonego przez Sad Okręgowy w Toruniu w lutym 2020 roku. Przy tej okazji zasądzono też alimenty od ojca na rzecz dziecka w wysokości 600 zł miesięcznie.

Ojcem chłopca jest pan Artur, żyjący na emigracji w Wielkiej Brytanii. Tam mężczyzna założył nową rodzinę. W momencie orzekania w tej sprawie alimentacyjnej przez Sąd Rejonowy w Brodnicy jego partnerka była szóstym miesiącu ciąży.

Polecamy

Matka wniosła o podwyższenie alimentów do kwoty 1250 zł powołując się przede wszystkim na rosnące koszty życia i zwiększające się wraz z wiekiem potrzeby dorastającego syna. Ojciec w odpowiedzi na pozew powiedział zdecydowanie "nie". Przekonywał, że wspiera syna pozaalimentacyjnie, a poza tym jego sytuacja ekonomiczna pogorszyła się. Rzekomo do tego stopnia, że wręcz rozważał wnioskowanie do sądu o obniżenie alimentów.

Sąd w Brodnicy wytknął ojcu ukrywanie dochodów i brak wsparcia dla syna

Sprawą zajmowała się sędzia Marzena Sirokos z III Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rodzinnego w Brodnicy. Dokładnie analizowała sytuację ekonomiczno-życiową obu stron sporu alimentacyjnego, potrzeby chłopca i możliwości zarobkowe ojca. Wnioski?

Po pierwsze, sąd wytknął panu Arturowi ukrywanie dochodów. Mężczyzna po prostu mijał się z prawdą. -Ostatnio podał, że pracuje się dorywczo (zarabiając tylko 800-1100 funtów miesięcznie-przyp. red.). To bardzo ogólnikowe stwierdzenie i wręcz jest to unikanie wykazywania swoich całkowitych faktycznych dochodów. Obecnie mówi, że cały czas pracuje w tej samej firmie, nawet nie podając jej nazwy. Pozwany akcentował, że ma nową rodzinę i będą mieli dziecko. Ma więc źródła utrzymania, aby rodzinę utrzymać - zaznaczyła sędzia w uzasadnieniu wyroku.

Po drugie, sąd zwrócił uwagę ojcu na to, że - wbrew jego twierdzeniom - w niewielkim stopniu wspiera wychowanie syna. Ba, czasem działa wręcz na jego szkodę!

- Sporadyczny kontakt z dzieckiem za pomocą komunikatorów oraz kilkugodzinny pobyt na rok z dzieckiem nie jest przyczynianiem się do wychowywania dziecka. Pozwany jest osobą, która nie wspiera syna w codziennym życiu. Z jednej strony pozwany żąda od jego matki szczegółowych informacji, konsultowania i rozliczania się z zakupionych rzeczy bądź planowanych dla syna zakupów, z drugiej zaś nie chce mieć kontaktu z matką syna, bo zablokował jej telefon do kontaktu. Niezbędny do edukacji dla syna laptop przetrzymuje przez kilka miesięcy z zamiarem naprawy, ale w zamian nic innego nie proponuje synowi. Mieszka poza granicami Polski, a wstrzymuje możliwość wyrobienia synowi paszportu - podkreśliła sędzia Marzena Sirokos.

Polecamy

Wyrok: podwyżka alimentów do 1000 zł miesięcznie. Także z uwagi na inflację

Zbadawszy potrzeby Stasia i uznawszy, że rosną nie tylko one, ale i koszty życia ogólnie, sąd podniósł alimenty do 1000 zł miesięcznie.

-Pozwany nie ma obowiązku ponoszenia w całości kosztów standardu życia, jaki stworzyła matka dziecku, ale dziecko ma prawo do życia na równej stopie życiowej swoich rodziców. W ocenie sądu pozwany ma większe możliwości zarobkowe niż tylko, które wynikały z zajętego przez niego stanowiska. Tak więc ma możliwości zarobkowe, aby łożyć na dziecko na dzień dzisiejszy alimenty większe o kwotę o 400 zł - podsumowała sędzia Sirokos.

Wyrok w tej sprawie wraz z uzasadnieniem opublikowany został 5 października w Portalu Orzeczeń Sądowych.

PS Imiona rodziców i syna zostały w tekście zmienione.

WAŻNE. Inflacja a wysokość alimentów

  • Ceny produktów spożywczych, prądu, źródeł ciepła - ogrzewania mieszkania, w ostatnich dwóch latach wzrosły istotnie - a udział w kosztach utrzymania mieszkania uznaje się również za potrzeby dziecka. Nie tylko zmiana rodzaju potrzeb, ale także wzrost wydatków na takie same potrzeby uzasadnia podwyższenie alimentów. Zdaniem części sędziów już sama inflacja może uzasadniać podniesienie alimentów. (Za: Prawo.pl).
od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto