Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kujawsko-Pomorskie. Cała rodzina zginęła w wypadku na DK 10. "Los zabrał najlepszych" - płaczą w Kaczorach

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Do tragicznego wypadku doszło pod Emilianowem na trasie Toruń-  Bydgoszcz.
Do tragicznego wypadku doszło pod Emilianowem na trasie Toruń- Bydgoszcz.
Rodzice z dwójką nastoletnich dzieci z miasteczka Kaczory w Wielkopolsce zginęli w tragicznym wypadku na krajowej "dziesiątce" pod Bydgoszczą 12 sierpnia. Wracali z wakacji w Bieszczadach. Niczym na drodze nie zawinili. - Dobra, kochająca się rodzina. Los znów zabrał najlepszych - mówi Andrzej Rybiński, kaczorowski radny.

CBŚP rozbiła grupę przestępczą w regionie

od 16 lat

To tragedia, nad którą nikt nie może przejść do porządku dziennego. W piątek, 12 sierpnia, na drodze krajowej numer 10, na wysokości Emilianowa pod Bydgoszczą, doszło do wypadku. Brały w nim udział cztery samochody. Z nieznanych przyczyn kierowca toyoty zjechał na przeciwległy pas i uderzył najpierw w ciężarowego DAF-a, a potem w volkswagena. Ciężarówka zderzyła się czołowo z nadjeżdżającą skodą. To w niej podróżowali pan Marcin i Katarzyna z dwójką dzieci. Wszyscy zginęli. Na miejscu - ojciec z dziećmi, a matka w szpitalu.

Kim są ofiary wypadku? Kochająca się rodzina spod Piły, która wracała z wakacji do domu

Za kierownicą skody siedział 47-letni pan Marcin. Wspólnie z żoną, o trzy lata młodszą panią Katarzyną i dwójką dzieci wracali z wakacji w górach - w Bieszczadach. Emilia miała 17 lat, a Wojtek - 14. Do rodzinnego domu w miasteczku Kaczory (powiat pilski) mieli już całkiem niedaleko. Nie były to ich pierwsze wspólne wakacje. W miarę możliwości wyjeżdżali razem regularnie.

Zobacz koniecznie

- To była taka dobra, kochająca się rodzina... Los znów zabrał najlepszych. Przecież niczym nie zawinili - mówi Andrzej Rybiński, radny z miasteczka Kaczory. - Nie da się opisać, z jakim bólem my to w Kaczorach przeżywamy. Wszyscy się tutaj znamy, bo choć Kaczory mają od tego roku prawa miejskie, to jesteśmy niewielką społecznością. Wiele jest tu rodzin kilkupokoleniowych, wrosłych w tę ziemię. Przeżywamy to jak w wielkiej rodzinie...

Panu Andrzejowi jest tym ciężej rozmawiać o tragedii, że jego sąsiadem jest bliski krewny zmarłego kierowcy. Twarze zmarłych rodziców i dzieci wszyscy jednak w Kaczorach mają przed oczami.

- Ojciec bardzo dbał o rodzinę. Codziennie dojeżdżał po 10 kilometrów rowerem do pracy - do sklepu meblowego w Pile. Matka też była bardzo pracowita i troskliwa. O dzieciakach w Kaczorach tylko w samych superlatywych każdy mówi. Ciężko teraz opisać ten ból - mówi kaczorowski radny.

Tragedię silnie przeżywają też szkolni koledzy zmarłych nastolatków. Emilia zakończyła naukę w szkole podstawowe i miała dalsze plany. Wojtek od września miał uczyć się w ósmej klasie. Nagle wszystkie te plany przestały istnieć.

Polecamy

"Trzymając się razem za ręce, przeszliście na drugi brzeg"

Od wtorku, 16 sierpnia, w kaczorowskiej parafii trwają modlitwy różańcowe za zmarłą rodzinę. Termin pogrzebu nie jest jeszcze znany. - O tym, jak wielki jest nasz ból, trudno mówić. Najlepiej przeczytać wiersz, która Renata Kopicka, nasza lokalna artystka, napisała zaraz po tragedii. Do niego odsyłam, bo mnie samemu trudno dobrać słowa w obliczu takiej tragedii - kończy Andrzej Rybiński.

"Nikt nie potrafi odpowiedzieć,
czy tak naprawdę być miało?
Wciąż trudno nam dziś uwierzyć,
w to - co faktycznie się stało.

A przecież tak pięknie było,
wspólne rodzinne wakacje.
Spacery, uśmiech na twarzach,
słynne bieszczadzkie atrakcje.

Ziemskie światło nagle zgasło,
Niebo dla Was zajaśniało.
Śmierć przyszła bez zapowiedzi,
życie nagle uleciało.

Trzymając się razem za ręce,
przeszliście na drugi brzeg.

Bóg wysłał po Was Aniołów,
nie pytając o Wasz wiek. (...)" - tak brzmi fragment wiersza Renaty Kopickiej. Autorka zamieściła go na swoim Facebooku i poruszyła odbiorców. "Przelałaś nasze łzy na papier" - piszą mieszkańcy.

Poznaj ciekawe grupy lokalne na Facebooku:

Co wiadomo o wypadku? Kierowca toyoty zatrzymany

Przypomnijmy. -Ze wstępnych ustaleń policjantów ruchu drogowego wynika, że kierujący pojazdem marki Toyota, z niewyjaśnionych przyczyn, zjechał na przeciwny pas ruchu, uderzył w pojazd ciężarowy marki DAF z naczepą, a następnie uderzył w jadący za nim pojazd marki VW. Natomiast pojazd ciężarowy w wyniku uderzenia zjechał na przeciwny pas i zderzył się czołowo z samochodem marki Skoda - poinformował nadkom. Przemysław Słomski z Zespołu Prasowego KWP w Bydgoszczy.

Do sprawy został zatrzymany 52-letni kierowca toyoty. Funkcjonariusze zatrzymali mu prawo jazdy. Pobrana też została od niego krew do badań. Teraz policjanci pod nadzorem prokuratora wyjaśniają dokładne przyczyny i okoliczności tego tragicznego zdarzenia.

WAŻNE. Kaczory to już miasto, ale wszyscy się tutaj znają

  • Kaczory to miejscowość w powiecie pilskim, która w tym roku zyskała prawa miejskie. To zatem niewielkie miasteczko, w którym - jak podkreślają sami mieszkańcy - "wszyscy się znają".
  • Kaczory prężnie się rozwijają gospodarczo. "W każdej z 13 miejscowości wchodzących w skład gminy mieszkańcy mają zapewnione komfortowe warunki do życia i prowadzenia działalności gospodarczej. Najlepszym wyznacznikiem wysokiego standardu życia jest tu liczba ludności, która w ostatnich 26 latach powiększyła się o 43 proc. Tendencję tę najlepiej obrazują dane statystyczne – w 1990 roku gminę Kaczory zamieszkiwało 5469 osób, a w 2019 roku liczba mieszkańców wzrosła do 7813 osób" - podaje UMiG Kaczory.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto