Kolejne kolumbarium powstanie w Toruniu. Ile kosztuje pochówek?

Zobacz wideo: Dodatkowe pieniądze dla emerytów. To trzeba wiedzieć!

Toruń. Brakuje miejsc w kolumbariach. Większość już wykupiona lub zarezerwowana

Czyżby kolumbaria przestały już budzić kontrowersje? O ile jeszcze kilkanaście lat temu ta forma pochówku była wybierana w Polsce przez nielicznych, o tyle teraz zaczyna brakować wolnych nisz. W związku z tym kolumbaria powstają w kolejnych miastach jak grzyby po deszczu.

Pierwsze kolumbarium w Toruniu zbudowano w 2012 roku, na Centralnym Cmentarzu Komunalnym w Toruniu. Rok później otwarto w naszym mieście spopielarnię zwłok. Obecnie przy ul. Grudziądzkiej znajduje się już 9 ścian. - W każdym kolumbarium jest 48 nisz, co daje łącznie 432 nisze - mówi Gabriela Lach z firmy Urbitor, która zarządza toruńskim cmentarzem. Dodaje jednak, że większość miejsc jest już wykupiona do pochowania albo zarezerwowana na przyszłość. - Obecnie wolnych mamy 45 nisz.

Ile kosztuje miejsce w kolumbarium w Toruniu?

Nietrudno zauważyć, że zainteresowanie tą, wydawać, by się mogło, nowoczesną formą pochówku, choć w rzeczywistości sięgającą czasów starożytnych, wzrasta. W związku z tym na Centralnym Cmentarzu Komunalnym niebawem powstaną nowe kolumbaria.

- W tym roku planowana jest budowa kolejnych 3 ścian - informuje Gabriela Lach.

Koszt zakupu niszy to ok. 2840 zł na 40 lat. Drożej jest na Cmentarzu św. Jerzego. To własność trzech parafii: ewangelickiej pw. Św. Szczepana, rzymskokatolickiej pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny i bł. ks. Stefana Frelichowskiego oraz rzymskokatolickiej pw. Św. Jana Chrzciciela i Św. Jana Apostoła. Opłata za jedną niszę wynosi 2000 zł na 20 lat.

Kolumbarium na cmentarzu przy Gałczyńskiego działa od ponad 8 lat. Obecnie znajdują się tam trzy ściany. Dwie z nich liczą po 60 nisz, jedna - 48, co daje w sumie 168 nisz. Warto jednak dodać, że w jednym miejscu zmieszczą się 4 urny. - Zostało już zaledwie kilka pojedynczych, wolnych nisz. W ostatnich latach obserwujemy coraz większe zainteresowanie pochówkiem w kolumbarium - mówi ks. Michał Walukiewicz, proboszcz Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Toruniu. Choć mogłoby się wydawać, że taka forma pochówku nie przekona tradycjonalistów, duchowny rozwiewa te wątpliwości.

- Dzwoni coraz więcej starszych osób. Mówią "My jesteśmy sami, dzieci za granicą, kto się zaopiekuje tym grobem po naszej śmierci?" - twierdzi ks. Michał Walukiewicz.

Nie ukrywa, że zainteresowanie jest tak duże, że parafia zastanawia się nad postawieniem kolejnych ścian. Na razie jednak konkretów brak.

Kolumbarium dzieli torunian?

Chociaż sama forma pochówku, jaką jest kremacja, w niektórych społecznościach nie budzi już żadnych kontrowersji, jest coś innego, co bulwersuje torunian. - Znicze stoją nie tylko na półeczkach, ale też pod nimi. Podobnie kwiaty. Niektórzy kładą wazony albo stroiki na ziemi. Chyba nie o to chodziło w całej idei kolumbarium, które miało być miejscem skromnym - mówi nam starsza kobieta spotkana na Cmentarzu św. Jerzego. I faktycznie trudno nie przyznać jej racji.

Znicze stoją nie tylko na wyznaczonych do tego półeczkach, lecz także na ziemi, a nawet na szczycie ściany. Podobnie kwiaty. O ile to dość naturalne tuż po pogrzebie, o tyle w późniejszym okresie wydaje się lekką przesadą. Kolumbaria, zamiast pozostać miejscem na chwilę zadumy, refleksji i wyciszenia, zamieniają się w wystawki pn. "Kto wciśnie więcej?". Kreatywność torunian sięga jednak dalej. Niektórzy na Cmentarzu św. Jerzego przy półeczkach samodzielnie zamontowali barierki.

Zdaniem przedstawicielki Urbitoru na Centralnym Cmentarzu Komunalnym problem nie istnieje. - Nie mamy zgłoszeń co do tego, że kwiaty lub znicze są na nieswoich półkach. Rodzina wie, ile jest miejsca i dostosowuje wielkość znicza do półki - twierdzi Gabriela Lach. Wystarczy jednak przejść się na cmentarz, by przekonać się, że znicze i ozdoby stawiane są również pod kolumbarium.

Warto dodać, że w innych miastach, chociażby w Lublinie, na cmentarzu przy ul. Lipnowskiej, kolumbaria nie mają półek. Na ścianie znajdują się wyłącznie tablice z nazwiskami zmarłych.

Ceny za niszę w kolumbarium w innych miastach

W zależności od lokalizacji za niszę zapłacimy od nieco ponad 1000 zł do nawet kilku tysięcy złotych. Dla przykładu na Cmentarzu Bródnowskim w Warszawie udostępnienie bezterminowo stałego miejsca grzebalnego w niszy katakumbowej na cztery standardowe urny do pogrzebu to koszt 6480 zł.

Jeszcze więcej zapłacimy, gdy będziemy chcieli zarezerwować miejsce w kolumbarium za życia. Wówczas stawka sięgnie aż 12 960 zł. W Olsztynie z kolei za udostępnienie niszy urnowej na 20 lat, w zależności od wymiarów, zapłacimy od 1500 zł do 3000 zł. W Krakowie natomiast wydamy 2838 zł na 30 lat.