Czy Skyway jest nas w stanie jeszcze czymś zaskoczyć?
Samorozwiązanie klubu - koalicja się rozpada?
We wtorkowy wieczór przewodniczący Klubu Radnych Platforma.Nowoczesna Koalicja Obywatelska Łukasz Walkusz złożył wniosek o samorozwiązanie. Większością głosów wniosek przyjęto. Przeciwko było troje radnych - Margareta Skerska-Roman (Platforma Obywatelska), Maciej Krużewski (bezpartyjny) i Bartosz Szymanski (Nowoczesna). To ta trójka, która wyłamała się przy głosowaniu nad udzieleniem wotum zaufania prezydentowi Michałowi Zaleskiemu i była przeciw (Skerska-Roman i Szymanski dodatkowo głosowali przeciwko udzieleniu prezydentowi absolutorium).
Polecamy
Porozumienia zawarte z prezydentem są zagrożone
Przypomnijmy, że radni koalicji mają podpisane z Michałem Zaleskim porozumienie. Postawa wspomnianej trójki nie spodobała się kolegom z klubu, a ponieważ również wcześniej często dochodziło do różnicy zdań, postanowiono, zamiast usuwać „niepokornych”, rozwiązać klub i powołać nowy (Klub Platformy Obywatelskiej), ale już bez nich.
W środę zorganizowano dwie konferencje prasowe - jedna po drugiej. Pierwsi byli przedstawiciele Platformy Obywatelskiej.
- Osiem osób podpisało deklarację przystąpienia do Klubu Platformy Obywatelskiej - poinformował Łukasz Walkusz, który został jego przewodniczącym. - Niebawem przekażemy do przewodniczącego rady miasta informację o ukonstytuowaniu się nowego klubu. Wstąpili do niego Krystyna Żejmo-Wysocka, Bartłomiej Jóźwiak, Jakub Hartwich, Piotr Lenkiewicz, Józef Wierniewski, Michał Wojtczak, Michał Rzymyszkiewicz i ja.
- W przyszłym tygodniu we wtorek dojdzie do spotkania zarządu koła Platformy Obywatelskiej z nowym klubem i będziemy starali się wypracować jakiś plan działania w sprawie działalności w radzie miasta - dodał Jacek Gajewski, szef Platformy Obywatelskiej w Toruniu.
Polecamy
Dlaczego dotychczasowy klub został rozwiązany?
- Pewna forma współpracy w ramach dotychczasowego klubu dobiegła końca. Doszliśmy do wniosku, że pewne kwestie, które są związane ze spojrzeniem poszczególnych radnych na funkcjonowanie miasta powodują, że nie będziemy tego kontynuować - stwierdził Łukasz Walkusz. - Musimy się też zastanowić na temat dalszej współpracy z prezydentem w kontekście porozumienia lub nie
.
Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, wisi ono obecnie na włosku. Nie wiadomo więc, co dalej z zastępcą prezydenta Torunia Pawłem Gulewskim, który został nim dzięki dotychczasowemu porozumieniu. Jak przyznał Łukasz Walkusz „możliwe są wszystkie scenariusze”.
Konkretów brakowało w odpowiedziach na pytania dziennikarzy, jak choćby o to, czy wprowadzanie takich zmian na kilka miesięcy przed wyborami parlamentarnymi jest fortunne, lub co sądzą radni o wypowiedzi szefa Platformy Obywatelskiej w regionie kujawsko-pomorskimTomasza Lenza, który stwierdził na łamach „Nowości”, że gdyby to od niego zależało, wyciągnąłby konsekwencje wobec tych, którzy zagłosowali za wotum zaufania i absolutorium, a nie wobec tych, którzy byli przeciwni. Jeśli chodzi o tę ostatnią Łukasz Walkusz stwierdził, że... jej nie zna.
Polecamy
Pół godziny później do całej sytuacji odniosła się trójka radnych, dla których nie ma miejsca w nowym klubie. Margareta Skerska-Roman, Maciej Krużewski i Bartosz Szymanski rozpoczęli od przeczytania swojego oświadczenia, w którym „wyrazili głębokie ubolewanie wynikające z faktu podjęcia niejednomyślnej uchwały o samorozwiązaniu klubu” i poinformowali, że byli temu przeciwni.
W oświadczeniu czytamy m.in. „Jeśli ruch związany z samorozwiązaniem się klubu miałby oznaczać celowy zabieg polegający na chęci pozbycia się nas jako radnych angażujących się w sprawy miasta i wsłuchujących się w głos jego mieszkańców, to decyzja jest rozczarowująca i niezrozumiała dla środowiska skupionego wokół Koalicji Obywatelskiej”.
- Nie było dyscypliny w głosowaniu klubu nad przyznaniem wotum zaufania i absolutorium - zaznaczył Maciej Krużewski. - Nie czujemy się winni tego, że sprzeciwiliśmy się ustaleniom klubu, bo takich nie podjęto. Jeśli chodzi o porozumienie z prezydentem, to nie mówi ono tego, iż musimy za każdym razem bezrefleksyjnie głosować tak, jak on zaproponuje. Sam Michał Zaleski mówił na spotkaniach z nami, że to porozumienie jest tak stare i tak zdeaktualizowane choćby przez pandemię i wojnę na Ukrainie, że warto byłoby je zmienić. Nie wiem, skąd ta histeria naszych kolegów w związku z tym, że naruszyliśmy to porozumienie, skoro sam pan prezydent tak nie uważa. Reprezentujemy różne poglądy, nawet nasza trójka czasami się kłóci, ale chodzi chyba właśnie o to, by dyskutować i przedstawiać swoje racje. W każdej partii są różne frakcje, ludzie mają różne zdanie, w Platformie Obywatelskiej też. I co, powinna się ona teraz rozwiązać? Jeśli podejmuje się decyzje w sposób dość prymitywny, a są one nieskuteczne, to pojawia się pytanie o jakość przywództwa w naszym byłym klubie.
- Jeśli są wobec nas zarzuty, że jesteśmy zbyt aktywni, to oznacza jakieś kompletne nieporozumienie - dodał Bartosz Szymanski. - Jak mamy być nieaktywni, skoro jesteśmy radnymi?
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?