Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jednak więzienie dla kierowcy za śmierć Kacperka w Steklinku! Zapadł drugi wyrok w sprawie Stanisława G.

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Stanisław G.
Stanisław G. Archiwum Polska Press
2 lata bezwzględnego więzienia, 6 lat zakazu kierowania i 40 tys. zł nawiązki dla rodziców zmarłego dziecka - taki wyrok usłyszał dziś młody kierowca, który pięć lat temu śmiertelnie potrącił Kacperka Paradowskiego w Steklinku pod Toruniem.

To drugi wyrok w tej bolesnej sprawie, którą "Nowości" śledzą od samego początku. I drugi ogłoszony przez ten sam sąd - Sąd Rejonowy w Lipnie. W pierwszym procesie Stanisław G. został całkowicie uniewinniony od zarzutu spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Głośno mówiono wówczas o skandalu, bo młodzieniec jechał: po alkoholu, z sądowym zakazem kierowania pojazdami, nie posiadając nigdy prawa jazdy, autem bez badań technicznym, a co najważniejsze - środkiem drogi. (Wskutek apelacji we Włocławku odbył się drugi proces).

Steklinek. Śmierć Kacperka - wyrok

Dziś (27.10) wszystkie wymienione wyżej okoliczności Sąd Rejonowy w Lipnie przypomniał omawiając sprawę i ogłaszając wyrok. Sędzia Marzena Kępińska uznała Stanisława G. winnego przyczynienia się do wypadku ze skutkiem śmiertelnym (art. 177 par. 2 kk) i skazała go na 2 lata bezwzględnego więzienia. Nałożyła też na niego sześcioletni zakaz jakimikolwiek pojazdami mechanicznymi oraz obowiązek zapłacenia łącznie 40 tys. zł nawiązek rodzicom zmarłego tragicznie Kacpra Paradowskiego.

Przypomnijmy, że 11-letni chłopczyk zginął na drodze wiejskiej przed własnym domem w Steklinku (gmina Czernikowo pod Toruniem) w lipcu 2015 roku. Wyjechał z posesji na rowerze. Samochód kierowany przez Stanisława G. jechał środkiem drogi. Doszło do zderzenia i dziecka nie udało się uratować. W pierwszym procesie całą winą za wypadek obarczono chłopczyka i jego rodziców, którzy rzekomo mogli dramatowi zapobiec lepiej pilnując syna (brama od domu była otwarta).

Warto przeczytać

W tej sprawie pojawiło się wiele opinii biegłych. Za najbardziej wiarygodną sąd lipnowski uznał teraz tę sporządzoną przez ekspertów z Instytutu Sehna w Krakowie, co dziś (27.10) podkreślił. Wskazywała ona przede wszystkim na to, że gdyby kierowca poruszał się prawidłowo prawą stroną drogi, to skutki wypadku byłyby zdecydowanie inne. Rowerzysta uderzyłby w bok pojazdu, przewrócił się, odniósł obrażenia, ale nie zginął.

- Uznanie winy Stanisława G. satysfakcjonuje nas. Jeśli natomiast chodzi o wymierzoną karę to przypomnę, że wnosiliśmy o surowszą: 3 lat więzienia. Chcemy zapoznać się z pisemnym uzasadnieniem wyroku i wtedy rozważyć możliwość apelacji - mówi Alicja Cichosz, prokurator rejonowa w Lipnie.

Orzeczeniem usatysfakcjonowany jest Paweł Paradowski, ojciec zmarłego chłopca i jego adwokat Mariusz Lewandowski. - Oczywiście, my również poczekamy na pisemne uzasadnienie i rozważymy odwołanie się, bo także domagaliśmy się wyższego wymiaru kary. Co do meritum jednak, to przyjmujemy wyrok z pełna aprobatą. Sad tym razem ocenił całość zebranego w tej sprawie materiału dowodowego. Właściwie też położono akcent w sprawie: osądowi poddane zostało zachowanie kierowcy, a nie dziecka i rodziców - podkreśla adwokat.

Zapowiedź apelacji od razu zapowiedziała też adwokat Alina Ciechanowicz-Adamska, obrońca młodego kierowcy. Prawniczka domaga się uniewinnienia swojego klienta. Do sprawy zatem będziemy wracali przy okazji apelacji.

PRZYPOMNIJMY:

Czego żądano w mowach kończących drugi proces dla oskarżonego kierowcy?

  • Prokuratura Rejonowa w Lipnie: uznania winnym spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, kary 3 lat bezwzględnego więzienia, 5-letniego zakazu kierowania pojazdami i zapłaty 10 tys. zł rodzicom zmarłego dziecka, tytułem częściowego zadośćuczynienia.
  • Adwokat Mariusz Lewandowski, w imieniu ojca chłopca: uznania winnym opisanego wyżej przestępstwa, 5 lat więzienia, 5-letneigo zakazu kierowania oraz 30 tys. zł zadośćuczynienia dla ojca.
  • Obrońca Stanisława G. domagała się natomiast w mowie końcowej całkowitego uniewinnienia swojego klienta. Adwokat Alina Ciechanowicz-Adamska podkreślała, że to chłopczyk spowodował wypadek, a współodpowiedzialnymi są jego rodzice poprzez brak nadzoru i fakt, że brama od posesji była otwarta.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jednak więzienie dla kierowcy za śmierć Kacperka w Steklinku! Zapadł drugi wyrok w sprawie Stanisława G. - Nowości Dziennik Toruński

Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto