- Kiedyś, gdy byłam w potrzebie, Natalia mi pomogła, powiedziała, że dobro wraca. Kiedy ona zachorowała, pomyślałam, że teraz to jej trzeba pomóc - opowiada pani Paulina, która wraz z koleżanką Ulą zainicjowały pomysł festynu charytatywnego dla Natalii Bobrowskiej. Mieszkanka Lipinek Łużyckich zmaga się z chorobą nowotworową, ogromną szanse daje jej leczenie, którego miesięczny koszt to aż 6 tysięcy złotych.
Za zdrowa na refundację
- Lek jest refundowany dla osób z rozległymi przerzutami, mówiąc krótko, dla NFZ jestem jeszcze za zdrowa - mówi Natalia Bobrowska, bohaterka imprezy, którą zorganizowano w Lipinkach Łużyckich w sobotnie popołudnie. - Trudno mi wyrazić to, co czuję, bo ilość osób, które chcą mi pomóc jest ogromna. Dziękuję bardzo wszystkim, którzy tu przyszli i chcą mnie wspierać - mówi.
Podczas festynu zorganizowano bieg po lek dla Natalii, biegały dzieci oraz starsi, można było się przejść z kijkami nordic walking. Z tej opcji skorzystała Małgorzata Brzyśkiewicz, wójt Lipinek Łużyckich, która szła ramię w ramie z posłanką Elżbietą Polak. - Pani poseł narzuciła ostre tempo, ale dałam radę - mówiła wójt.
Mnóstwo atrakcji
W organizację imprezy zaangażowali się pracownicy Urzędu Gminy oraz nowo powstałego stowarzyszenia Aktywni Lipinki. - To był impuls, na pomysł wpadła Paulina i Ula, my dołączyliśmy do pomocy. Cieszymy się, że możemy pomóc - mówi Ewa Spyra ze stowarzyszenia. Imprezę poprowadził Marek Morżak, na scenie można było zobaczyć m.in. pokaz Pole Dance Żary, zespół Diabolinki z Drożkowa, pokaz karate czy boksu dziecięcego. Przyjechali także motocykliści z klubu Boxer, była grochówka ugotowana przez strażaków z OSP, loteria fantowa,
Czytaj też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?