Energa Toruń zagra u siebie i nie będzie faworytem

Jeszcze nic straconego, to dopiero początek sezonu i wszystkie straty można odrobić. Drużyna Bujalskiego musi jednak wygrać najbliższe mecze, żeby liczyć się w walce o czołową czwórkę po rundzie zasadniczej. W obu jednk nie będzie faworytem. Jeśli przegra w sobotę z Pszczółą Lublin oraz w kolejny weekend w Bydgoszczy to zacznie się batalia nie o rozstawienie, ale w ogóle awans do play off.

W sobotę „Katarzynki” czeka trudne wyzwanie, żeby po raz trzeci w tym sezonie nie przegrać we własnej hali. Z Pszczółką mierzyły się raz przed sezonem w trakcie Memoriału Stanisława Łęgowskiego i wyraźnie przegrały. W lidze lublinianki także radzą sobie świetnie i wygrały pięć z sześciu spotkań.

O sile naszego rywala decyduje tercet Amerykanek. Świetnie zapowiada się pojedynek na obwodzie Ajavon z Leah Metcalf, która średnio zdobywa 15,8 pkt. Pszczółka ma także solidną środkową Destiny Williams (12,3 pkt i 8,8 zb.) oraz bardzo groźną snajperkę Jhasmin Player (11,5 pkt). Wśród Polek wyróżniają kadrowiczka Dominika Owczarzak, Marta Jujka i Olivia Szumełda-Krzycka. Kibice, którzy w dniu meczowym będą obchodzić swoje święto, mogą liczyć na bilet za złotówkę na mecze Energi.

W sobotę rusza promocja. Kto tego dnia może liczyć na zniżki? Alfons, Antonin, Augusta, Bega, Godzimir, Krzysztof, Krzysztofa, Kwintyn, Lucyla, Lucyliusz, Łukasz, Narcyz, Saturnin, Saturnina, Tomasz, Urban i Wolfgang. Solenizanci muszą pamiętać jedynie o dokumencie tożsamości. Bilety za złotówkę będzie można kupić tylko w kasie przed meczem lub w biurze klubu (Arena-Toruń). Początek meczu w sobotę o godz. 18 w Arenie Toruń rzy ul. Bema.