Wideo. Dodatek osłonowy. Można już składać wnioski
Przemysłowe serce Torunia biło kiedyś głównie na Mokrem i na Jakubskim Przedmieściu. W 1884 roku przy drodze na Lubicz została otwarta najnowocześniejsza rzeźnia w regionie. Zakład był później wiele razy modernizowany, dzięki czemu nowoczesnością szczycił się do wybuchu II wojny światowej. Kawałek dalej na północ znajdowała się fabryka mydła, która pod koniec XIX i na początku XX wieku należała do rodziny Leetzów. To był spory zakład, zaś jego właściciele należeli do grona najważniejszych przemysłowców w mieście. Gdy ich zabrakło, fabryka została zamieniona na zakład produkujący konserwy. Z czasem na jej terenie wyrósł Metron.
Świat się zmienia, dawne przedmieścia stały się centrami miast, zaś kominy fabryk sprzed stu i więcej lat przestały dymić. Przemysłowe obiekty z tamtych czasów cieszą się dziś jednak sporym uznaniem. Architekci i inwestorzy potrafią dać im nowe życie. Niestety, na Jakubskiem w zasadzie nie ma już czego ożywiać. Co się w ciągu ostatnich 20 lat stało z Tormięsem, każdy wie. Z ogromnego zakładu, którego hala wjazdowa była przykryta pierwszym żelbetowym sklepieniem w regionie, została tylko brama. Historyczne budynki przemysłowe zachowały się w sąsiedztwie przy ul. Targowej 16, jednak i one ostatnio zadrżały w posadach. Część ścian runęła, w internecie pojawiły się zdjęcia burzącego ceglane mury buldożera, w ślad za nimi popłynęła także lawina komentarzy. Jak mówi Marcin Orłowski, regionalista i badacz wojennych dziejów Torunia, przy Targowej zniknął obiekt, w którym podczas niemieckiej okupacji znajdowała się tajna drukarnia polskiego podziemia. Co tam się dzieje?
- Miejski Konserwator Zabytków po zapoznaniu się z doniesieniami mailowymi oraz po kolejnej lustracji na budowie informuje, że prace przebiegają zgodnie z projektem budowlanym opracowanym przez Pracownię Projektów Architektury JKD, Jolanta i Krzysztof Domżał Toruń, na podstawie ustaleń zawartych w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego dla obszaru "Jakubskie Przedmieście" - poinformowała nas Anna Kulbicka-Tondel, rzeczniczka prezydenta Michała Zaleskiego.
Plan m.in. chroni formę architektoniczną budynku dawnej fabryki wodomierzy i gazomierzy przy ul. Targowej 16, dopuszcza jednak wymianę stolarki, a nawet rozbudowę i nadbudowę budynku, o ile nowa część będzie nawiązywała do starej.
Jakie plany ma inwestor i kto nim jest? Ta sama firma, która obok buduje bloki Osiedla Artystycznego, czyli Budlex.
- Zły stan techniczny niektórych elementów konstrukcyjnych wymusił częściowe prace rozbiórkowe, by można było rozpocząć rekonstruowanie murów i odtwarzanie bryły budynku - wyjaśnia Małgorzata Mellem, członek zarządu spółki. - To piękny obiekt, który z pewnością będzie atrakcyjnym punktem na mapie miasta. Naszą intencją jest by powrócił do stanu pierwotnego, z zachowaniem architektonicznego stylu - loftowego minimalizmu z niewielką dawką współczesności.
Jak informuje Budlex, w przebudowanym w ten sposób budynku powstanie dwanaście lokali użytkowych, w tym główna siedziba Budleksu. Prawdopodobnie znajdzie się tu również miejsce na piekarnię, co może ucieszyć okolicznych mieszkańców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?