Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chaos na toruńskim Podgórzu. Jak funkcjonuje lewobrzeże po zamknięciu dla ruchu jednej z głównych ulic w Toruniu?

Marek Nienartowicz
Marek Nienartowicz
Takie wygibasy robili kierowcy, którzy - mimo znakó zakazu - chcieli pokonać ulicę Poznańską.
Takie wygibasy robili kierowcy, którzy - mimo znakó zakazu - chcieli pokonać ulicę Poznańską. Grzegorz Olkowski
Budowa lewoskrętu na ulicy Poznańskiej w Toruniu spowodowała zamieszanie na Podgórzu. Na razie w fazie przygotowań do niej, bo w poniedziałek rano inwestycja jeszcze się... nie rozpoczęła.

Budowa nowej szkoły w Toruniu

od 16 lat

Na Poznańskiej, jednej z głównych ulic Podgórza, zaplanowano lewoskręt w ulicę Prüfferów. Ułatwić ma on dojazd do budynków mieszkalnych wzniesionych w ostatnich latach na południe od pobliskiego kościoła i klasztoru franciszkanów. Usprawni też ruch na Poznańskiej. Samochody oczekujące na przejazd w lewo nie będą blokować ruchu w stronę centrum Podgórza. Bezpieczniejsi będą tu też piesi - powstanie dla nich tzw. azyl.

Budowa lewoskrętu na Poznańskiej: ulica nie całkiem zamknięta

Fragment Poznańskiej, na którym powstanie lewoskręt, został dla ruchu zamknięty w sobotę wieczorem. Sytuację na miejscu sprawdziliśmy w poniedziałek przed godziną 8. Roboty jeszcze wtedy nie ruszyły. Tylko geodeta prowadził tu pomiary. Nie było sprzętu. Część wygrodzeń, mających uniemożliwić przejazd, została przewrócona. W tej sytuacji, mimo znaków zakazujących ruchu, niektórzy kierowcy decydowali się na przejazd zamkniętym fragmentem Poznańskiej. Inni robili sobie objazd przez znajdujący się obok przykościelny parking.

- Roboty na Poznańskiej rozpoczęły się w poniedziałek, niedługo po porannym szczycie. Zdecydowaliśmy się na zamknięcie fragmentu ulicy w sobotę, by kierowcy przyzwyczaili się do nowej organizacji ruchu na Podgórzu, którą wprowadziliśmy na czas budowy lewoskrętu - wyjaśnia Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu.

POLECAMY: Wypadki i utrudnienia w Toruniu i okolicach. Sprawdź >>> TUTAJ <<<

Nowa organizacja ruchu to objazd wytyczony ulicami Hallera, 63. Pułku Piechoty i Andersa. Na niego zostały także skierowane autobusy MZK kilku linii. Przebieg ich tymczasowych tras wzbudził jednak wielkie kontrowersje. Pojawiły się w końcu ubiegłego tygodnia, zaraz po tym, gdy służby miejskie je zapowiedziały w swoich komunikatach. Wynikało z nich między innymi, że autobusy linii nr 10 i 20 będą omijać centrum Podgórza. Tym samym mocno utrudniony zostałby dojazd nimi stąd do centrum Torunia i oczywiście w odwrotnym kierunku.

- Planując tymczasowe trasy linii autobusowych pominięto też fakt, że przy ulicy Paderewskiego jest Szkoła Podstawowa nr 15. Moje dzieci mają wysiadać na przystanku przy ulicy Andersa, przy poligonie, gdzie, proszę mi wierzyć, samochody nie dostosowują się do ograniczenia prędkości 50 kilometrów na godzinę, Do tego jest tam przejście dla pieszych bez sygnalizacji świetlnej, przy bardzo dużym natężeniu samochodów osobowych jak i ciężarowych. Przy wcześniej wprowadzanych na Podgórzu objazdach, spowodowanych na przykład naprawą nawierzchni ulicy, zawsze wyznaczano go ulicą Drzymały. Tym razem tak się nie stało - wskazywała pod koniec ubiegłego tygodnia Joanna Wierzchowska.

Nowe trasy autobusów na Podgórzu: protesty dały efekt

Takich protestów było więcej. Wnioski o zmianę tras objazdów autobusów złożył radny Wojciech Klabun (PiS). W efekcie je skorygowano. Od niedzieli 17 września autobusy jeżdżą także ulicą Drzymały, dzięki czemu obsługują centrum Podgórza.

- Korektę planowanych wcześniej zmian wprowadzono na wniosek mieszkańców, by zminimalizować utrudnienia - podkreśla Magdalena Kujawa z Miejskiego Zakładu Komunikacji.

Ostatecznie więc autobusy linii nr 10, 20, 29, 44, 131 i N91 kursują ulicami Poznańską lub Inowrocławską i Drzymały, i dalej Andersa, 63. Pułku Piechoty i Hallera. Autobusy linii nr 32 jeżdżą pętlą ulicami: Hallera - gen. Orlicza-Dreszera - Andersa - 63. Pułku Piechoty - Hallera, bez dojazdu do ulicy Drzymały.

I ten przebieg tras objazdowych wzbudza jednak kontrowersje.

- Mamy pewne obawy, że pomimo wysiłków ludzi od rozkładów jazdy z Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Torunia, autobusy mogą utknąć w korkach do zakrętów i nie wyrabiać założonych harmonogramów. W efekcie pasażerowie mogą czekać na nie dłużej niż będzie to wynikać z rozpisek na przystankach. Może warto na skrzyżowaniach zmienić organizacje ruchu? Może przydałyby tymczasowe ronda? Mieszkańcom lewobrzeża życzymy powodzenia i cierpliwości - tak sytuację oceniają działacze Toruńskiego Klubu Miłośników Komunikacji Miejskiej.

- To teraz trzeba chyba postawić sygnalizację czy wprowadzić inne rozwiązanie, żeby dało się jakoś w miarę płynnie włączyć z ulicy Drzymały w Andersa, bo normalnie bywa z tym ciężko, a przy większym ruchu czeka nas "kwitnięcie" w korku - zauważa Andrzej Jaworski, mieszkaniec lewobrzeża.

Inne obawy dotyczą też tego, czy autobusy będą mieścić się na bocznych, wąskich podgórskich ulicach, zwłaszcza na zakrętach. W poniedziałkowy ranek najgorzej jednak nie było. Korków na objeździe nie zauważyliśmy. Być może nie pojawiły się dlatego, że - o czym już wspominaliśmy - roboty na Poznańskiej na dobre nie ruszyły i można nią było jeździć. Służby miejskie twierdzą, że na sytuacje z korkami są przygotowane.

- W przypadku wystąpienia utrudnień na wyjeździe z ulicy Drzymały w Andersa wprowadzone zostaną pierwotnie planowane zmiany, czyli przejazd autobusów ulicą Andersa, bez wjazdu w ulicę Drzymały - zapowiada Magdalena Kujawa.

Lewoskręt na Poznańskiej: ma być gotowy do końca listopada

Zamieszanie na starcie inwestycji, efektem której ma być lewoskręt z Poznańskiej w Prüfferów, jest więc spore. Dodajmy, że utrudnienia w ruchu na Podgórzu potrwają przez ponad dwa miesiące.

- Lewoskręt na Poznańskiej ma być gotowy do 30 listopada - zapowiada Agnieszka Kobus-Pęńsko.

Przypomnijmy, że roboty na długim na 180 metrów odcinku Poznańskiej rozpoczęły się od sfrezowania starej nawierzchni i robót rozbiórkowych. Kolejnym etapem będzie przebudowa kanalizacji deszczowej. Ze względu na głębokie posadowienie kanałów (prawie 7 metrów) to najbardziej skomplikowana część inwestycji. Zmiana geometrii skrzyżowania Poznańska/Prüfferów wymaga też przebudowy sieci teletechnicznej oraz oświetlenia ulicznego. Na końcu na przebudowywanym odcinku zostanie ułożona nowa nawierzchnia asfaltowa.

Koszt inwestycji to prawie 3 miliony złotych. Wykonawcą robót na zlecenie MZD jest firma ONDE.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto