2 z 6
Poprzednie
Następne
Bogusia powoli zdrowieje. Teraz czeka na nowy dom
Bogusia, bo o niej mowa, ma się coraz lepiej. Po raz pierwszy napisaliśmy o niej niemal dwa miesiące temu, gdy dzielnie toczyła bój o życie w toruńskim schronisku. Trafiła tam ze wsi Bogusławki pod Chełmżą (stąd jej imię), gdzie wałęsała się nie wiadomo jak długo. Na brzuchu miała jątrzącą się ranę, która powstała od sznurka przewiązanego w pasie. Pewne jest to, że suczka sama go tam nie zawiązała. Zobacz też: Hospicjum dla zwierząt w Toruniu. Mamy zdjęcia!Psy z toruńskiego schroniska szukają domu