Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Babeszjoza szaleje w Toruniu i Kujawsko-Pomorskiem. Przenoszą ją kleszcze. Jak chronić zwierzaki?

Sara Watrak
Sara Watrak
- Z roku na rok problem chorób odkleszczowych jest coraz większy, bo i kleszczy jest coraz więcej - mówi lek. wet. Tomasz Garstecki, właściciel Przychodni Weterynaryjnej Kościuszki. Problem dotyczy również naszego regionu. Najważniejsza jest więc profilaktyka. Jeśli jeszcze tego nie zrobiliśmy, warto w najbliższych dniach zabrać zwierzaka do weterynarza i podać mu preparat przeciwko kleszczom.
- Z roku na rok problem chorób odkleszczowych jest coraz większy, bo i kleszczy jest coraz więcej - mówi lek. wet. Tomasz Garstecki, właściciel Przychodni Weterynaryjnej Kościuszki. Problem dotyczy również naszego regionu. Najważniejsza jest więc profilaktyka. Jeśli jeszcze tego nie zrobiliśmy, warto w najbliższych dniach zabrać zwierzaka do weterynarza i podać mu preparat przeciwko kleszczom. Agnieszka Bielecka
- Z roku na rok problem chorób odkleszczowych jest coraz większy, bo i kleszczy jest coraz więcej - mówi lek. wet. Tomasz Garstecki, właściciel Przychodni Weterynaryjnej Kościuszki. Problem dotyczy również naszego regionu. Najważniejsza jest więc profilaktyka. Jeśli jeszcze tego nie zrobiliśmy, warto w najbliższych dniach zabrać zwierzaka do weterynarza i podać mu preparat przeciwko kleszczom.

Obejrzyj wideo: Remont Bulwaru Filadelfijskiego

od 16 lat

Zarażenie babeszjozą może skończyć się tragicznie. Co powinno nas zaniepokoić?

W gabinetach weterynaryjnych w Toruniu i okolicach pojedyncze przypadki kleszczy zdarzały się nawet zimą - tym bardziej że ta ostatnia była dość łagodna. Od kilku tygodni weterynarze obserwują jednak znaczny wzrost liczby pacjentów z chorobami odkleszczowymi. W przychodni weterynaryjnej "Nieszawska" koło Torunia to już kilka przypadków tygodniowo.

Najbardziej niebezpieczna jest babeszjoza, która atakuje przede wszystkim psy.

- To groźna choroba, może doprowadzić nawet do śmierci - mówi Tomasz Garstecki.

Polecamy

To choroba pierwotniacza. Pierwotniaki dostają się do krwi i atakują krwinki. Jakie zmiany w zachowaniu pupila powinny zwrócić uwagę właściciela?

- Wysoka gorączka, apatia, osowiałość, spadek apetytu, generalnie spadek formy i aktywności - wylicza Monika Karczewska z podtoruńskiego gabinetu weterynaryjnego "Pchełka" w Czernikówku.

Tomasz Garstecki dodaje jeszcze jeden charakterystyczny symptom: krwiomocz. Im szybciej zgłosimy się do weterynarza, tym lepiej. Dodajmy, że babeszjozę diagnozuje się, robiąc morfologię krwi z rozmazem. Objawia się szybciej niż borelioza, która może dać o sobie znać dopiero po trzech latach.

Oprócz babeszjozy, coraz częściej występują też inne choroby odkleszczowe np. anaplazmoza.

- Aby ją wykryć, wykonuje się test paskowy podobny do tych na COVID czy grypę - mówi Tomasz Garstecki.

Wśród objawów wymienia się między innymi złe samopoczucie czy ogólne bóle.

- Te choroby są uleczalne, ale im szybciej je zdiagnozujemy, tym lepiej - podkreśla weterynarz.

Czasami nie ma czasu na obserwację, weterynarze proszą więc o czujność i szybkie reakcje.

Polecamy

Jak chronić zwierzęta przed kleszczami?

Profilaktyka to podstawa. Dostępna jest szeroka gama preparatów chroniących przed kleszczami:

  • krople podawane na skórę,
  • tradycyjne obroże,
  • leki doustne w formie tabletek, które zabezpieczają psa od 5 tygodni do 3 miesięcy.

- U nas najlepiej sprawdzają się tabletki. Sprzedajemy rekordowe ilości - mówi Monika Karczewska.

Najwięcej osób decyduje się na tabletki, które chronią zwierzaka przez około miesiąc. Są tańsze i przy jednym podaniu możemy zabezpieczyć psa także przeciwko pchłom i odrobaczyć.
A co z obrożami? Te są rzadziej wybierane. Weterynarze rekomendują przede wszystkim tabletki.

Jeśli jednak zauważymy kleszcza u naszego pupila, a nie czujemy się na siłach, by sami się go pozbyć, możemy udać się do weterynarza - specjaliści mają wprawę w pozbywaniu się pajęczaków.

Jak sobie radzą z kleszczami w schronisku? Podają kulę mocy

- Jest dużo zakażonych kleszczy. W tym roku przyjęliśmy już trzy bezpańskie zwierzęta chore na babeszjozę - mówi Agnieszka Szarecka, kierowniczka Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Toruniu.

Te psy, które już mieszkają w schronisku, są regularnie zabezpieczane, zwykle co około pięć tygodni.

- Każdy z psiaków ma swój kalendarz. Gdy przychodzi ten czas, że trzeba zabezpieczyć psa, wówczas podajemy tzw. kulę mocy - mówi Agnieszka Szarecka.

Tabletkę - preparat przeciw kleszczom - wkłada się do karmy, dzięki czemu jest większa szansa, że zwierzak ją zje.

A co z kotami? Na szczęście mruczki są zdecydowanie mniej narażone na choroby odkleszczowe niż psy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto