Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Afera w MOPR Toruń. Wyłudzane latami zasiłki na fikcyjnych bezdomnych bada prokuratura!

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Wideo
od 7 lat
Dyrektor MOPR w Toruniu sam zgłosił przestępstwo. Od 2017 do 2023 roku doszło do wyłudzenia przynajmniej 56 tys. zł zasiłków na fikcyjne osoby bezdomne. Winny jest były już pracownik, czy bezdomni? I gdzie był nadzór dyrekcji?

Znane fakty w sprawie

Na razie wiadomo tyle, że przez blisko 6 lat z Miejskiego Ośrodka Rodzinie w Toruniu wyłudzano zasiłki na przynajmniej 3 fikcyjne osoby bezdomne. Łącznie wyłudzono przynajmniej 56 tysięcy 946 zł. Przynajmniej, bo sprawa jest rozwojowa, a sami pracownicy socjalni (prosząc o anonimowość) alarmują media, prokuraturę i prezydenta miasta, że skala procederu była o wiele większa.

-Sam zawiadomiłem o podejrzeniu popełnienia przestępstwa policję w listopadzie ub.r. Byłem już przesłuchiwany. Nie ma tutaj pewności, czy to były już pracownik wprowadził w błąd ośrodek, podając świadomie do wywiadów dane fikcyjnych osób, czy też to osoby bezdomne dopuściły się oszustwa. Mamy teraz w ośrodku kontrolę wewnętrzną, która też powinna więcej wyjaśnić - mówi "Nowościom" Rafał Walter, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Toruniu.

Polecamy

Policja i prokuratura badają, jak latami wyłudzano zasiłki w MOPR Toruń

Prokurator Marcin Licznerski, szef Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum Zachód potwierdza, że policjanci pod nadzorem jego jednostki prowadzą śledztwo w kierunku oszustwa i doprowadzenia do niekorzystnego mieniem.

- Miało do niego dojść w okresie od 30 września 2017 roku do 1 czerwca 2023 r. w Toruniu, po uprzednim wprowadzeniu w błąd przedstawicieli MOPR co do tożsamości osób pobierających świadczenia dla osób bezdomnych, a poprzez pobranie świadczeń w kwocie 56 tysięcy 946 zł, na szkodę Miasta i Gminy Toruń oraz Skarbu Państwa

Prokurator potwierdza też, że zawiadomienie w tej sprawie skierował 20 listopada 2023 roku dyrektor MOPR. Obejmuje ono świadczenia dla 3 osób. Na razie postępowanie toczy się "w sprawie", a nie przeciwko komuś. To oznacza, że dotąd nikomu nie przedstawiono żadnego zarzutu.

Pracownicy MOPR alarmują: "Kolega wymyślał podopiecznych i pobierał na nich zasiłki"

"Nie podpisujemy się, bo boimy się prześladowań ze strony MOPR" - tak kończy się list, który pracownicy ośrodka wysłali pocztą do toruńskich mediów, prokuratury i prezydenta Torunia. A od czego się zaczyna? Treść jest szokująca.

Autorzy listu twierdzą, że nie chodzi o przypadki 3 osób, na które wyłudzana latami świadczenia. "Wiemy, że problem może dotyczyć kilkudziesięciu takich spraw, w których nasz kolega (pseudo) sam wymyślał sobie podopiecznych, dla których przez lata pobierał zasiłki, a poza tym sam upoważniał się tez zasiłków dla innych" - piszą.

Według autorów pisma, wspomniany pracownik MOPR Toruń dysponował kartami przedpłaconymi dla podopiecznych i podejmował za nich w bankomatach wypłaty zasiłków. Tutaj pracownicy wskazują, że byli przeciwni wprowadzaniu tego typu kart przez dyrekcję ośrodka. Miały doprowadzić do oszczędności na pracy kas i kasjerek, a doprowadziły do przestępstwa. "Gdyby każdy podopieczny odbierał zasiłki tylko z kasy MOPR, to do takiej sytuacji by nigdy nie doszło" - twierdzą.

Od prokuratury autorzy listu oczekują, że dokładnie zbada wszystkie sprawy prowadzone na przestrzeni lar przez wspomnianego pracownika, "a nie tylko te, na których wpadł".

Dyrektor MOPR w Toruniu: -Ten pan nie jest już naszym pracownikiem

Jak dowiedziały się "Nowości", list dotarł do prokuratury. Jego treść zna również dyrektor ośrodka. Rozumie emocje towarzyszące sprawie, ale zastrzega, by na obecnym etapie nie demonizować sytuacji. Jest poważna, ale dotyczy przypadków 3 osób. Nie ma też pewności, kto dopuścił się oszustwa: wskazywany pracownik socjalny, czy też oszukujący go bezdomni podopieczni. I kto na tym procederze najbardziej zyskał.

Wskazywany mężczyzna nie pracuje już w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Toruniu. Odszedł sam? Rozstano się z nim za porozumieniem stron? A może zwolniono? Jeśli tak, to w jakim trybie? -Takich szczegółów nie podam. Mogę przekazać tyle, że ten pan nie jest już naszym pracownikiem - mówi "Nowościom" Rafał Walter.

Prokuratura bada jeszcze inne podejrzenie przestępstwa w MOPR Toruń

Ta szokująca sprawa, jak widać, musi zostać szczegółowo wyjaśniona. Niestety, nie jest jedyną dotyczącą MOPR-u, którą zajmować muszą się toruńscy śledczy.

-Dyrekcja ośrodka nieco wcześniej, bo 12 września 2023 roku, zgłosił podejrzenie popełnienie jeszcze innego przestępstwa. Chodziło o wyniesienie danych osobowych podopiecznych z ośrodka przez jego pracownicę. Ta sprawa również jest badana - mówi prokurator rejonowy Marcin Licznerski.

Oczywiście, to sprawa zdecydowanie "skromniejszego kalibru" niż wyłudzanie latami zasiłków na fikcyjne osoby, ale także nieprzyjemna.

MOPR średnio wypadł podczas finansowej kontroli wojewody

Czy finanse i księgowość w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Toruniu są prowadzone wzorowo? Stawianie takiego pytania jest uzasadnione także w świetle wyników pewnej kontroli Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego. Jej wyniki i wystąpienie pokontrolne, datowane na 9 stycznia 2024 roku, niedawno upubliczniono w urzędowym BIP-ie.

Jaka to była kontrola? Dotyczyła Gminy Miasta Toruń oraz takich jednostek jak MOPR. Przedmiotem kontroli była prawidłowość pobierania i rozliczania dochodów budżetowych związanych z realizacją zadań z zakresu administracji rządowej w zakresie. Ostatecznie inspektorzy wystawili tutaj ocenę "pozytywną z uchybieniami". Wytknęli jednak błędy w księgowości MOPR i zalecili dyrektorowi ośrodka "ewidencjonowania przypisów należności z tytułu dochodów budżetowych w odpowiednim miesięcznym okresie sprawozdawczym".

WAŻNE. Za oszustwo grozi do 8 lat więzienia

  • Dotyczące wyłudzenia zasiłków postępowanie prokuratury toczy się w kierunku art. 286 par. 1 Kodeksu karnego.
  • Przewiduje on, że: "Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto