2 z 6
Poprzednie
Następne
Afera na pogrzebie przy ul. Gałczyńskiego. Ucierpiał karawan
- Pierwszy raz w historii zdarzyła nam się taka sytuacja. Naocznym świadkiem wszystkiego był grabarz. Surowy wyrok sądu nas satysfakcjonuje - mówią "Nowościom" pracownicy zakładu pogrzebowego "Alpa" w Toruniu. Do przykrych wydarzeń doszło na cmentarzu przy ul. Gałczyńskiego w Toruniu 21 lipca ubiegłego roku. Zakład pogrzebowy "Alpa" obsługiwał tutaj pogrzeb. Jak zawsze, dbając z pieczołowitością o szczegóły. 51-letnie recydywista szczęśliwie nie zakłócił przebiegu całej ceremonii, tylko jego obsługę - porysował karawan "Alpy". Uszkodził drzwi lewe i tylne oraz nadkola. Strata wyniosła ponad 5 tys. zł, ale w całej sprawie chodzi też o chuligańską brawurę sprawcy.