33-letni mężczyzna włamywał się do toruńskich piwnic i kradł rowery

22-letni mieszkaniec Świecia trafił w asyście policjantów do toruńskiego komisariatu zaraz po tym, jak policjanci ustalili, że to on jest nabywcą skradzionych rowerów.

Kryminalni ze Śródmieścia pracowali nad sprawą kradzieży od kilku tygodni. Wtedy przyjęli pierwsze zgłoszenia od mieszkańców nowo wybudowanych bloków na osiedlu Zielony Jar. Za każdym razem sprawca włamywał się do piwnicy, a jego łupem praktycznie zawsze były rowery. Policjanci po skompletowaniu całości materiału dowodowego w tej sprawie jako sprawcę tych włamań wytypowali 33-latka.

W miniony piątek (19.06.2015r.) około godz. 15.00. patrol Oddziałów Prewencji Policji w Bydgoszczy został wezwany do awantury w jednym z mieszkań na osiedlu Dekerta. Podczas interwencji wylegitymowany został 33-latek. Mężczyzna miał prawie półtorej promila alkoholu w organizmie. Po dokładnym sprawdzeniu okazało się, że „spotkaniem” z nim zainteresowani są policjanci ze Śródmieścia. Żeby wytrzeźwieć trafił do policyjnego aresztu.

Następnego dnia śledczy przedstawili dowody na dokonanie przez 33-latka trzech włamań na Osiedlu Zielony Jar. Oprócz tego dwa razy włamał się do piwnic przy ul. Freytaga i raz na Watzenrodego. Włamał się także do wózkowni przy ul. Polnej oraz do garażu przy ul. Żwirki i Wigury. Działał także na Bydgoskim Przedmieściu. Przy ul. Fałata włamał się do piwnicy, a innym razem skradł rower pozostawiony w stanowisku garażowym. We wszystkich przypadkach w jego zainteresowaniu były głównie drogie rowery. Jak podsumowali śledczy od końca maja tego roku do chwili zatrzymania dokonał jednej kradzieży i sześciu włamań. Usłyszał łącznie siedem zarzutów.

Wczoraj (22.06) podczas przeszukania domu 22-latka pasera ze Świecia, który już usłyszał zarzut paserstwa, policjanci odnaleźli i zabezpieczyli m.in. jeden rower. Do tego ten sam sprawca w wynajmowanym mieszkaniu w Gdańsku przechowywał kolejne dwa rowery pochodzące z przestępstwa.
Kryminalni ze Śródmieścia dotarli i tam. Dzięki ich czynnościom i przeszukaniu gdańskiego mieszkania, kolejne dwa rowery trafiły na toruński komisariat. Teraz pozostaje ustalenie pokrzywdzonych i wydanie ich właścicielom.

Teraz starszemu z nich grozi kara do 10 lat więzienia. Młodszy musi liczyć się z karą 5 lat pozbawienia wolności.