W ramach współpracy suwalskich policjantów, funkcjonariuszy Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej i Zarządu w Warszawie CBŚP doszło do rozbicia szajki paserów z powiatu suwalskiego. Do sprawy zatrzymano dwie osoby.
Skradzione samochody pochodzą z Hiszpanii. Warte ponad pół miliona złotych
W ramach działań funkcjonariusze ustalili, ze na na jednej z posesji na terenie powiatu suwalskiego może znajdować się toyota utracona w Hiszpanii. Ustalenia mundurowych potwierdziły się podczas przeszukania posesji. Dalsze czynności policjantów doprowadziły do kolejnych miejsc na terenie powiatu suwalskiego, gdzie znajdowały się trzy toyoty pochodzące również z przestępstwa na terenie Hiszpanii - czytamy w informacji prasowej na stronie KMP Suwałki.
Wartość odnalezionych aut szacuje się na ponad pół miliona złotych. We wszystkich pojazdach stwierdzono ingerencję w pola numerowe oraz tabliczki znamionowe.
CZYTAJ TEŻ:
Suwałki mają nową instalację do segregowania odpadów. Pochłonęła ponad 33 mln zł
Dwie osoby zatrzymane. Odpowiedzą przed sądem
Funkcjonariusze do sprawy zatrzymali dwóch mieszkańców powiatu suwalskiego oraz zabezpieczyli 48 tysięcy złotych. 57 i 40 –latek usłyszeli już prokuratorskie zarzuty paserstwa mienia znacznej wartości.
Decyzją sądu, w piątek, starszy z mężczyzn trafił na dwa miesiące do aresztu, a młodszy został zwolniony za poręczeniem majątkowym w wysokości 100 tysięcy złotych i oddany pod policyjny dozór. Za przestępstwo paserstwa mienia znacznej wartości kodeks karny przewiduje karę nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?