"Nowości" świętują swoje 55-lecie
Burza wokół toruńskiego lodowiska wybuchła na początku stycznia, kiedy dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, Marek Osowski ogłosił, że tafla zostanie rozmrożona w kwietniu, a zamrożona ponownie w sierpniu. Kierownictwo MOSiR-u utrzymuje, że rozmrożenie lodowiska w okresie wiosennym jest konieczne ze względu na oszczędności - niewielkie, jego zdaniem, zainteresowanie treningami na lodzie w tym czasie nie pozwoli na pokrycie kosztów funkcjonowania Tor-Toru.
Krytycy takiego rozwiązania zwracają uwagę, że w Bydgoszczy przerwy w funkcjonowaniu lodowiska są dużo krótsze. "Dlaczego w Bydgoszczy można, a w Toruniu się nie da?" - pytali rodzice młodych łyżwiarzy na konferencji prasowej dyrektora MOSiR, kiedy ogłoszono terminy funkcjonowania lodowiska. - MOSiR w Toruniu jest zakładem budżetowym i nie jest w 100 proc. finansowany z budżetu gminy. Mamy jedynie pewną część zrekompensowaną z budżetu miasta, resztę musimy zarobić. W Bydgoszczy miasto finansuje działalność lodowiska w całości - odpowiadał dyrektor Osowski.
Dodatkowo w tym roku powtórne zamrożenie głównej tafli opóźni remont Tor-Toru. Na lodowisku wymieniono już bandy, ale w kolejce czeka montaż nowego oświetlenia, remont szatni i wymiana maszynowni.
Polecamy
- Najpopularniejsze nazwiska w Toruniu i w Polsce. Kto wygrywa?
- Na Jarze wkrótce pojawią się "wieszaki". To kolejny etap budowy linii tramwajowej
- Inwestor z Winnicy lada moment może dostać pozwolenie na budowę drapacza chmur
- Wiatr tam hula! Te miejsca w Toruniu straszą pustkami. Niewiele się tam dzieje...
Środowisko się oburzyło, radni zapowiedzieli rozmowy
Korzystające z Tor-Toru kluby hokejowe i łyżwiarskie wskazują, że przez lata przerwa "rozmrożeniowa" na Tor-Torze była dużo krótsza niż ta zapowiedziana na 2023 rok - z tafli można było korzystać już w lipcu, a nie dopiero w sierpniu. Głos w tej sprawie zabrała Sylwia Nowak-Trębacka, dwukrotna olimpijka, która po zakończeniu kariery sportowej przeniosła się do Torunia i została trenerką łyżwiarstwa. Prowadziła m.in. parę Natalię Kaliszek - Maksym Spodyriew, dwukrotnych olimpijczyków.
- Czy wyobrażacie sobie fakt, że reprezentacja Polski w piłce nożnej zostaje pozbawiona dostępu do boiska na pięć miesięcy? Albo kadra pływaków nie będzie miała dostępu do basenu przez pięć miesięcy? (...) Głęboko wierzę, że jest jeszcze choćby cień szansy na spotkanie i konstruktywną rozmowę, a być może w konsekwencji na zmianę decyzji. Z serca proszę, nie skazujcie sportów lodowych w Toruniu na śmierć! - pisała w mediach społecznościowych Sylwia Nowak-Trębacka.
Polecamy
MOSiR rozmawia z klubami
We wtorek 17 stycznia MOSiR i Wydział Sportu Urzędu Miasta zorganizowali na Tor-Torze spotkanie z przedstawicielami klubów korzystających z Tor-Toru. Wziął w nim też udział przewodniczący Rady Miasta, Marcin Czyżniewski.
- Obie płyty lodowiska, będą rozmrażane od końca marca (płyta treningowa) i końca kwietnia (płyta główna), a więc dokładnie tak, jak w poprzednich latach - poinformował po spotkaniu w mediach społecznościowych Marcin Czyżniewski. - Otwarta pozostaje kwestia mrożenia tafli, wiadomo, że z uwagi na modernizację obiektu, nie będzie to możliwe w połowie lipca, jak było to do tej pory, data ta zależy też od zapotrzebowania ze strony klubów.
Data zamrożenia lodowej tafli latem ma zapaść w przyszłym tygodniu. Do końca obecnego kluby mają przedstawić swoje oczekiwania.
- Kluby do końca tygodnia przedstawią nam swoje potrzeby i wtedy będziemy podejmować decyzję - dodaje Marek Osowski, dyrektor MOSiR-u. - Na pewno tafla nie zostanie zamrożona w lipcu z uwagi na zaplanowane remonty. Zostanie zamrożone na początku sierpnia, jeżeli kluby zgłoszą dzienne zapotrzebowanie na 11 godzin. W innym przypadku tafla będzie dostępna w połowie sierpnia.
Jeszcze przed spotkaniem na spotkaniem głos w sprawie lodowiska zabrali radni Platformy Obywatelskiej Bartłomiej Jóźwiak i Łukasz Walkusz oraz były hokeista Janusz Modzelewski. Ten ostatni wskazywał, że długa przerwa w dostępie do lodowiska utrudni zawodnikom przygotowania do nowego sezonu. Podkreślał, że trening poza lodem nie zastąpi tego lodowego.
– Przerwa w funkcjonowaniu lodowiska powinna być jak najkrótsza. Powinniśmy iść drogą Bydgoszczy, gdzie przerwa jest liczona w tygodniach, a nie w miesiącach – mówił Bartłomiej Jóźwiak.
Z kolei Łukasz Walkusz zauważył, że w porozumieniu wypracowanym przez radnych z prezydentem Michałem Zaleskim dotyczącym budżetu na 2023 rok, strony określiły, że oszczędności nie dotkną m.in. młodzieży, a więc także tej trenującej na Tor-Torze. – Będziemy prowadzili bardzo twarde i zdecydowanie rozmowy z panem prezydentem na ten temat - zapowiedział radny Walkusz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?