Wiadomo, że do pierwszego ataku, który został zgłoszony śledczym, doszło 21 kwietnia. Do drugiego - dwa tygodnie później, 10 maja. W obu przypadkach scenariusz był podobny: zanim doszło do gwałtu, kobiety zostały pobite.
- W wyniku przemocy ofiara doznała obrażeń ciała - informuje Tomasz Sobczak, szef Prokuratury Rejonowej Toruń-Wschód. - Kobieta była szarpana i uderzana.
Z uwagi na dobro śledztwa i delikatną materię postępowania, prokuratorzy nie zdradzają szczegółów tej bulwersującej sprawy. Nie wiadomo też, czy ofiarami są kobiety z Torunia.
- Śledztwo jest w toku, jest to zbyt wczesny etap postępowania, żeby udzielać bliższych informacji - zastrzega prokurator.
Według naszych ustaleń 37-letni mężczyzna miał wyszukiwać przyszłe ofiary na internetowych portalach społecznościowych. Następnie zwabiał je do swojego mieszkania. Śledczy wiedzą o dwóch przypadkach, ale nie wykluczają, że skrzywdzonych w ten sposób ofiar może być więcej.
- Są takie przypuszczenia - przyznaje prokurator Tomasz Sobczak. Dlatego toruńska policja apeluje do kobiet o pomoc w ustaleniu rozmiarów przestępstwa. Funkcjonariuszki prowadzące postępowanie czekają na kobiety, które padły ofiarą mężczyzny z ulicy Łódzkiej, lub mogą mieć jakiekolwiek informacje na jego temat. Zgłaszać się można w Komendzie Miejskiej Policji w Toruniu przy ul. Grudziądzkiej 17. Sygnały przyjmowane są także telefonicznie. Na szczęście kolejnych napadów nie będzie. Obecnie mężczyzna przebywa za kratkami.
- Po postawieniu zarzutów do sądu trafił wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny, do czego sąd się przychylił - informuje prokurator Tomasz Sobczak.
Policjantki czekają na informacje pod numerami telefonów: 56-641-26-15 lub 56-641-24-15
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?