Zbiór truskawek: Ukraińców brakuje, a Polacy narzekają na stawki
Plantator spod Bydgoszczy szuka rąk do zbioru truskawek poprzez ogłoszenia w internecie. Planuje, że płacić będzie tak, jak w zeszłym roku: 2,5 zł od łubianki. Stawki godzinowej, równej dla wszystkich, nie stosuje. - Jest niesprawiedliwa, bo jeden w godzinę zbierze 5, a drugi 10 koszyków, i kłótnia na polu gotowa - zauważa. Zobacz też:Pod Toruniem będzie nowy most na DrwęcyTereny inwestycyjne w Toruniu. Gdzie i za ile?Wielkie toruńskie zakłady, których już nie ma Właściciel plantacji chwali pracowników ze Wschodu, bo pracują po 10-12 godzin dziennie i nie narzekają na stawki. Polacy? - Po czterech godzinach schodzą z pola, bo się zmęczyli. Pieniędzy zawsze im za mało. No, ale w tym roku z ogłoszenia dzwoni ich wyjątkowo dużo. Z doświadczenia jednak wiem, że liczba telefonów o niczym jeszcze nie świadczy. Ilu z nich przyjedzie do pracy i ilu się w niej sprawdzi, okaże się w czerwcu - podsumowuje plantator.