Zawód: złodziej sklepowy. Podniesienie progu do 800 zł rozzuchwali przestępców?

Zobacz wideo: Dramatyczne dane dotyczące zgonów w Polsce

Dotąd kradzież sklepowa była przestępstwem, gdy wartość łupu przekraczała 500 zł. Według nowelizacji przepisów próg ten ma być podniesiony do 800 zł. Handlowcom to się nie podoba, bo są przekonani, że to tylko rozzuchwali złodziei, a ich wpędzi w jeszcze większe straty.

-Będą kraść "do 800 zł" wiedząc, że w razie czego grożą im tylko drobne konsekwencje za wykroczenie, a nie za popełnienie przestępstwa - mówią handlowcy. W ich imieniu projekt zmiany progu oprotestowały już zresztą różne organizacje branżowe.

Problem jest poważny, co potwierdzają najnowsze dane z Komendy Głównej Policji. Wynika z nich, że w I półroczu 2022 roku skala kradzieży w sklepach wzrosła aż o 28 procent! Nie jest żadną tajemnicą, że wśród przyczyn tego zjawiska jest inflacja i rosnące koszty życia. Wśród najczęściej okradanych placówka handlowych nadal są dyskonty i drogerie. Tyle, że jak zgłaszają handlowcy, łupem złodziei coraz częściej padają produkty pierwszej potrzeby, takie jak chleb, masło, mleko etc.

Poznaj ciekawe grupy lokalne na Facebooku:

• Bieżące wypadki i utrudnienia w Kujawsko-Pomorskiem
• Gdzie dobrze zjeść w Toruniu i okolicach?
• Toruń Retro!
• Sport w Toruniu

Ciągle dobrze "w akcji" czują się złodzieje recydywiści. Ci jednak, szczęśliwie, coraz częściej wpadają dzięki lepszym zabezpieczeniom sklepów: monitoringowi i ochronie. Tak było na przykład w Wąbrzeźnie.

Zawód: złodziej. Niestety, ale takie określenie dobrze pasuje do pana A. z Wąbrzeźna. Z wykształcenia mężczyzna jest operatorem maszyn. Przed ostatnią odsiadką za kradzieże w więzieniu (skazany był na karę łączną 1 roku i 4 miesięcy pozbawienia wolności) pracował dorywczo. Według jego wyjaśnień, zarabiał tak tylko 2000 zł "na rękę".

Z więzienia wyszedł 22 stycznia 2021 roku. Na drogę przestępstwa wrócił jednak szybko. 13 lipca 2021 roku złapany został na gorącym uczynku, gdy próbował z kompanem okraść drogerię w Wąbrzeźnie. Zwrócił na niego uwagę ochroniarz, który rozpoznał w nim złodzieja wcześniej okradającego inne sklepy. I miał ochroniarz nosa!

Jak się okazało, tym razem pan A. ze wspomnianej drogerii usiłował wynieść kosmetyki warte ponad 1000 zł. Celował w towar drogi. Wśród łupów były głownie wody toaletowe marki Hugo Boss (każda po 199 zł) oraz markowe podkłady do twarzy. Te artykuły od razu wróciły na sklepowe półki, natomiast panem A. i jego pomocnikiem zajęła się policja, a potem Sąd Rejonowy w Wąbrzeźnie.

Wina pana A. była bezsporna. Po pierwsze, sam się przyznał. Po drugie, kradzież potwierdzili naoczni świadkowie, a w sukurs dodatkowo przyszedł sklepowy monitoring. Sędzi Natalii Dąbrowskiej nie wzruszyły tłumaczenia złodzieja, jakoby kradł dlatego, że "nie miał na jedzenie". Żadnych okoliczności łagodzących dla oskarżonego nie znalazła.

Wyrokiem Sądu Rejonowego Wąbrzeźnie pan A. za kradzież i to w warunkach recydywy skazany został na 10 miesięcy bezwzględnego więzienia. - Ani poprzednie skazania za popełnienie takich samych przestępstw, ani pobyt w zakładzie karnym nie powstrzymały oskarżonego przed ponowną kradzieżą - zaznaczyła sędzia Natalia Dąbrowska w uzasadnieniu wyroku.

Wyrok w tej sprawie opublikowany został 7 września 2022 roku w Portalu Orzeczeń Sądowych. Oznaczono go jako nieprawomocny.