Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zakończył się redukcyjny odstrzał dzików w Toruniu. Czy będzie kolejny?

Sara Watrak
Sara Watrak
Nowy rok oznacza stare problemy? W 2021 roku prezydent Torunia Michał Zaleski podjął decyzję o odstrzale redukcyjnym 50 dzików. Spotkało się to z dużym sprzeciwem ze strony części mieszkańców. Powstała nawet petycja w sprawie wstrzymania odstrzału dzików na terenie naszego miasta. Podpisało ją ponad 1200 osób. Ostatecznie odstrzał się odbył. Niewykluczone, że w tym roku dojdzie do powtórki.
Nowy rok oznacza stare problemy? W 2021 roku prezydent Torunia Michał Zaleski podjął decyzję o odstrzale redukcyjnym 50 dzików. Spotkało się to z dużym sprzeciwem ze strony części mieszkańców. Powstała nawet petycja w sprawie wstrzymania odstrzału dzików na terenie naszego miasta. Podpisało ją ponad 1200 osób. Ostatecznie odstrzał się odbył. Niewykluczone, że w tym roku dojdzie do powtórki. Fot. Mariusz Kapala / Gazeta Lubuska
Nowy rok oznacza stare problemy? W 2021 roku prezydent Torunia Michał Zaleski podjął decyzję o odstrzale redukcyjnym 50 dzików. Spotkało się to z dużym sprzeciwem ze strony części mieszkańców. Powstała nawet petycja w sprawie wstrzymania odstrzału dzików na terenie naszego miasta. Podpisało ją ponad 1200 osób. Ostatecznie odstrzał się odbył. Niewykluczone, że w tym roku dojdzie do powtórki.

ZOBACZ WIDEO: Akcyza na alkohol i papierosy w górę

od 16 lat

Dziki w Toruniu. Problem ucichł, ale czy na długo?

Wracamy do sprawy dzików i sprawdzamy, czy miasto wyciągnęło wnioski na przyszłość. Przypomnijmy, że w zeszłym roku, głównie na terenie Rubinkowa, widywano całe stada dzików. Problem pojawił się jeszcze zimą, a wiosną zaczął gwałtownie narastać. Lochy z warchlakami spacerowały po parkingach i placach zabaw, wyjadały jedzenie z niezabezpieczonych śmietników albo czekały pod balkonami na to, aż któryś z mieszkańców rzuci im coś na ząb. Miasto doliczyło się aż 162 dzików. Prezydent apelował do mieszkańców, by ci nie dokarmiali zwierzyny. Prośby te niewiele pomogły. Michał Zaleski podjął więc decyzję o odstrzale 50 dzików, co spotkało się z niezadowoleniem wśród części mieszkańców. Na nic się zdały głosy sprzeciwu. Prezydent nie wycofał swojej decyzji.

Jak potwierdza Michał Przepierski, rzecznik prasowy Toruńskiej Organizacji Łowieckiej, myśliwi odstrzelili 50 dzików. - Obecnie na mieście widywane są pojedyncze dziki, ale jest to zjawisko póki co marginalne i nie stanowi problemu - dodaje. Myśliwi otrzymują sygnały przede wszystkim o zwierzętach obecnych na Rudaku i Winnicy. Michał Przepierski wyjaśnia, że to miejsca naturalnej migracji i raczej nie da się wyeliminować tego problemu.

Można jednak wyeliminować coś innego: ludzką bezmyślność.

- Problemem są potężne ilości jedzenia wyrzucanego do śmietników i wprost z balkonów na tereny zielone. To potencjalna zachęta dla dzików i moim zdaniem służby miejskie powinny bezwzględnie reagować w przypadku „dokarmiania” dzików z balkonów - uważa Michał Przepierski.

Również przedstawiciele Lewicy i organizacji prozwierzęcych wskazywali na problem, jaki stanowi dokarmianie dzików przez mieszkańców. Sylwester Jankowski z Partii Zieloni sugerował także, by kosze na odpadki były codziennie opróżnianie przez MPO, a same śmietniki – zabezpieczone przez dozorców. O wypracowaniu procedur na przyszłość mówił również Piotr Korpal, prezes Toruńskiego Towarzystwa Ochrony Praw Zwierząt. Proponował wprowadzenie regulaminu ogródków działkowych dotyczącego przechowywania odpadków i podkreślał konieczność właściwego zabezpieczenia śmietników na spółdzielniach.

Dokarmiasz dziki? Możesz słono zapłacić!

Miasto zapewnia, że w tym roku nadal będzie apelować do właścicieli i zarządców nieruchomości o przestrzeganie obowiązku właściwego zabezpieczenia boksów śmietnikowych, a do mieszkańców Torunia – o niepozostawianie resztek żywności w otoczeniu nieruchomości (np. na kompostownikach), poza pojemnikami do tego przeznaczonymi. - Jest to oczywiste zaproszenie zwierząt na osiedla - mówi Małgorzata Litwin z Wydziału Komunikacji Społecznej i Informacji Urzędu Miasta Torunia. Czy apele okażą się skuteczne? Może należałoby zastosować inne metody? Przypomnijmy, że za śmiecenie, a więc np. zrzucanie odpadków z balkonu, grozi grzywna w wysokości do 500 zł.

Będzie kolejny odstrzał dzików w Toruniu?

Małgorzata Litwin zapewnia, że równocześnie nadal prowadzone będą działania straży miejskiej związane z patrolowaniem miasta pod kątem pojawiania się dzików i odstraszania ich od stref zamieszkania oraz akcje informacyjne na temat bezpieczeństwa zachowania wobec tych zwierząt. Czy to wystarczy - dowiemy się w najbliższych miesiącach. Kolejny odstrzał jest niewykluczony.
- To, czy pojawi się zgoda na dalszy odstrzał dzików, zależy od prezydenta miasta. Jeśli takowa się ukaże, przystąpimy do działania - zapewnia Michał Przepierski.

Jak udało nam się dowiedzieć, pod koniec grudnia 2021 roku miasto przygotowało projekt decyzji dotyczącej zezwolenia na redukcyjny odstrzał dzików w roku 2022.

- Przewiduje on redukcję zwierząt na poziomie roku ubiegłego, czyli 50 sztuk w ciągu całego roku w granicach miasta Torunia, oczywiście w miejscach do tego wyznaczonych. Obecnie zgodnie z przepisami projekt ten zostanie przekazany do zaopiniowania Polskiemu Związkowi Łowieckiemu - wyjaśnia Małgorzata Litwin.

Dzików jest mniej. Czy nadal będą zaglądać do miast?

Jak zauważają myśliwi, dzików jest mniej niż kiedyś. Cały czas trwa redukcja zwierzyny w związku z ekspansją wirusa afrykańskiego pomoru (ASF). Stanowi on zagrożenie dla trzody chlewnej. Jak jednak wskazują niektórzy myśliwi, winni rozprzestrzenianiu choroby są także rolnicy, którzy nie stosują bioasekuracji.

Dzików jest już tak mało, że, jak mówi Michał Przepierski, leśnicy z niepokojem patrzą na lasy dębowe, które do tej pory korzystały z ochrony dzików przed dewastacją systemów korzeniowych przez larwy owadów, w tym chrabąszczy. - Dziki w poszukiwaniu białka zwierzęcego skutecznie wyjadały larwy, nawet z głębokości kilkudziesięciu centymetrów, chroniąc w ten sposób system korzeniowy dębów. Tymczasem dzików już nie ma... - mówi rzecznik Toruńskiej Organizacji Łowieckiej.

  • O mniejszej liczbie tych zwierząt świadczą także trudności ze zrealizowaniem w 100 proc. planowanych, sanitarnych odstrzałów dzików.
  • Jak informuje Jerzy Dymek, Kujawsko-Pomorski Wojewódzki Lekarz Weterynarii, w naszym regionie w ubiegłym roku, do 27 grudnia, odstrzelono 9692 dziki, co stanowi 83% zaplanowanej liczby.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto