Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zabrzański scenariusz Jana Kidawy-Błońskiego

Joanna Heler
Magdalena Boczarska w "Różyczce" emanowała erotyzmem, a w Zabrzu wyglądała ja nastolatka
Magdalena Boczarska w "Różyczce" emanowała erotyzmem, a w Zabrzu wyglądała ja nastolatka Fot. Joanna Heller
Mieszkańcy Śląska dzień przed oficjalną premierą mieli okazję obejrzeć głośny film Jana Kidawy-Błońskiego "Różyczka". Sala Multikina pękała w szwach, kinomani siedzieli nawet na dostawkach oraz w przejściach między fotelami.

Gdy przez ekran przewijały się napisy końcowe, nie szczędzili braw. Nagrodą było spotkanie z reżyserem oraz z odtwórczynią głównej roli kobiecej, Magdaleną Boczarską.

Film zyskał spory rozgłos przed premierą, kiedy to przeciw emisji zaprotestował prawnik rodziny pisarza Pawła Jasienicy. Przestrzegał on przed kojarzeniem filmowego Adama Warczewskiego z autentyczną postacią. Reżyser indagowany przez Michała Loskota ze swadą prowadzącego spotkanie nie mógł się więc wykręcić od pytań dotyczących tych powiązań. Nie wystarcza uwaga kończąca film, że wszelkie postacie i sytuacje są fikcyjne.

- Opisuję środowisko, w którym żyliśmy przez długie lata i ludzi, których uważało się za przyjaciół - mówił Kidawa-Błoński jeszcze raz prosząc, by "Różyczki" nie wpisywać w życie Pawła Jasienicy. - To jest film o trójkącie miłosnym, ale też podobnie jak "Rysa", czy "Rewers" wpisuje się on w ciąg obrazów rozliczających się z epoką PRL-u.

Spotkanie z reżyserem nie bez powodu zorganizowano w Zabrzu. Tu Jan Kidawa-Błoński ma bowiem kręcić swój następny obraz. I choć jak podkreślił, projekt jest dopiero w powijakach to wiadomo, że jednym z jego głównych zbiorowych bohaterów będzie drużyna zabrzańskiego Górnika z przełomu lat 60 i 70. Być może nie na darmo na sali zasiadł Jan Banaś, jeden z największych piłkarzy drużyny. Również w Zabrzu ma się odbyć casting do filmu.

- A ja już zaczynam uczyć się gwary śląskiej, bo mam obiecaną rolę w tym filmie - śmiała się Magdalena Boczarska, znana do tej pory jako aktorka serialowa.

Urodzony w Chorzowie reżyser angażuje się także w inny śląski projekt. Będzie mianowicie opiekunem artystycznym dokumentalnego filmu o tajemniczym życiu Karola Goduli, przedsiębiorcy urodzonym w Makoszowach, który przysłużył się rozwojowi śląskiego przemysłu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zabrze.naszemiasto.pl Nasze Miasto