Z bieżni na ul. Lompy w Chorzowie nie można korzystać po zapadnięciu zmroku

Nie tak dawno stadion przy ul. Lompy w naszym mieście został oddany do użytku po gruntownym remoncie. Jest to stadion lekkoatletyczny, który po modernizacji dysponuje tartanową bieżnią, rzutnią i skocznią. Stadion posiada kompleks szatni, saunę, salkę zapaśniczą i salkę konferencyjną. Do tego znajduje się na nim boisko boczne o nawierzchni z trawy syntetycznej oraz boiska asfaltowe przy ul. Filarowej. Z wszystkich tych obiektów mieszkańcy mogą bez przeszkód korzystać.

Boisko zamknięte, bo...
Problemem okazała się jednak bieżnia, z której mieszkańcy nie mogą korzystać po zapadnięciu zmroku.

- Mieszkańcy Chorzowa są wyrzucani ze stadionu po godzinie 17, gdy według ochroniarzy robi się ciemno - denerwuje się pan Michał, nasz Czytelnik. - Stadion, który ma być dla mieszkańców, jest dla nich zamknięty, gdy zaczyna się ściemniać . Pragnę zauważyć, iż większość osób biegających na stadionie pracuje i nie ma możliwości wcześniejszego przyjścia - dodaje.

Rzeczywiście, po zapadnięciu zmroku stadion jest zamknięty, a ochroniarze pilnujący obiektu nie pozwalają nikomu wejść na bieżnię. Na stronie internetowej Miejskiego Ośrodka Rekreacji i Sportu, który jest zarządcą stadionu, również widnieje informacja, że stadion otwarty jest od godz. 7 do zapadnięcia zmroku.

Nie ma oświetlenia
Okazuje się, że mieszkańcy nie są i nie będą wpuszczani na teren stadionu, gdy jest już po zmroku, ponieważ nie jest on oświetlony.

- To my bierzemy odpowiedzialność za osoby, które biegają na stadionie, jeśli ktoś złamie sobie nogę, to będzie nasza wina - tłumaczy Alina Zawada, dyrektorka Miejskiego Ośrodka Rekreacji i Sportu w Chorzowie. - Obiekt ten nie jest dostosowany do biegania po zmroku.

Okazuje się jednak, że sprawa nie jest przesądzona. Jeśli okaże się, że rzeczywiście mieszkańcy chcą biegać po zmroku i nie chodzi tu po pojedyncze osoby, to dyrekcja MORiS nie wyklucza, że w przyszłości oświetlenie zostanie zamontowane.

- Budżet na 2013 roku mamy już zamknięty, ale możliwe, że w przyszłości wrócimy do tego tematu - podkreśla Zawada. - Stadion działa już kilkanaście dobrych lat, od początku zamykany był po zmroku, ale jeśli mieszkańcy wyrażą chęć, to możemy pomyśleć nad oświetleniem i dłuższymi godzinami funkcjonowania obiektu.