Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wysypiskiem na toruńskiej Winnicy, które powstało w w miejscu przyszłej budowy wieżowca, ma się zająć prokuratura

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Przewiezienie ogromnych mas ziemi było sporym wyzwaniem logistycznym, przewożące urobek ciężarówki musiały zatem zostać zarejestrowane przez kamery miejskiego monitoringu.
Przewiezienie ogromnych mas ziemi było sporym wyzwaniem logistycznym, przewożące urobek ciężarówki musiały zatem zostać zarejestrowane przez kamery miejskiego monitoringu. Grzegorz Olkowski
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska zawiadomił toruńską prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa na toruńskiej Winnicy, gdzie ktoś wysypał ogromne ilości ziemi niwelując teren, na którym ma powstać 80-metrowy wieżowiec. Nadal nie wiadomo, skąd te tony urobku się tam wzięły. Zmierzające na Winnicę ciężarówki musiały jednak zarejestrować kamery miejskiego monitoringu.

Zobacz wideo: Tak działa Pracownia Konserwacji Zabytków w Książnicy Kopernikańskiej w Toruniu.

od 7 lat

W piątek 2 lutego z toruńskiej delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska zostało wysłane zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na Winnicy. Przypomnijmy, że w miejscu, gdzie ma się rozpocząć budowa ponad 80-metrowego wieżowca w tajemniczych okolicznościach pojawiły się tony zmieszanej z gruzem ziemi. Ktoś zniwelował teren, ale jak dotąd nie wiadomo, kto to zrobił.

- Zawiadomienie o podejrzeniu wystąpieniu przestępstwa dotyczyło nawiezienia dużej ilości ziemi, która prawdopodobnie jest odpadem, na terenie obszaru Natura 2000, co może stanowić przestępstwo określone w art. 181 §2 i art. 183 §1 Kodeksu Karnego - wyjaśnia Adam Nadolski, kierownik Działu Inspekcji w toruńskiej delegaturze WIOŚ.

Pierwszy ze wskazanych paragrafów mówi, że kto, wbrew przepisom obowiązującym na terenie objętym ochroną, niszczy lub uszkadza rośliny, zwierzęta, grzyby lub ich siedliska, lub siedliska przyrodnicze, powodując istotną szkodę, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Natomiast zgodnie z artykułem 183 par. 1 kto wbrew przepisom składuje, usuwa, przetwarza, zbiera, unieszkodliwia, transportuje odpady lub substancje albo dokonuje odzysku odpadów lub substancji w takich warunkach lub w taki sposób, że może to zagrozić życiu lub zdrowiu człowieka lub spowodować obniżenie jakości wody, powietrza lub powierzchni ziemi lub zniszczenie w świecie roślinnym lub zwierzęcym, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

Kto zajmuje się sprawą wysypiska na Winnicy?

Sprawą dewastacji środowiska na terenie Natura 2000 zajmuje się już kilka instytucji, zaś konsekwencje jakie grożą winnemu stają się coraz poważniejsze. Przypomnijmy, że śledztwo w tej sprawie prowadzi policja, kontrolę na Winnicy przeprowadziła Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Bydgoszczy. Biorąc pod uwagę liczbę i wagę stwierdzonych naruszeń, RDOŚ przekazała swoje ustalenia do WIOŚ, a inspektorat może na winnego nałożyć karę w wysokości od 5 000 zł do 1 000 000 zł.
Kontrolę na Winnicy przeprowadził także Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego. Okazało się, że pod warstwą nawiezionej ziemi zniknął nie tylko teren należący do planującej budowę wieżowca kieleckiej spółki GVD CT, ale również część dziełek sąsiednich. W związku z tym PINB przeprowadzi tam jeszcze jedną kontrolę, tym razem w asyście wszystkich właścicieli.
Właściciele będą się musieli pofatygować na Winnicę z powodu połamanych drzew, o których Urząd Miasta Torunia został poinformowany przez WIOŚ.

- Zgodnie z zawiadomieniem Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Bydgoszczy dotyczącym uszkodzonych drzew na skarpie południowej na terenie przy ul. Winnica, Wydział Środowiska i Ekologii zaplanował przeprowadzenie kontroli działek wskazanych przez WIOŚ. Kontrola zostanie przeprowadzona w obecności właścicieli nieruchomości, pod kątem ewentualnego zniszczenia drzew - art. 88 ustawy o ochronie przyrody - informuje Malwina Jeżewska, rzeczniczka prezydenta Michała Zaleskiego.

Co na to inwestor?

Przypominamy, że od tego co się wydarzyło na Winnicy, zdecydowanie odcina się również inwestor.

"Oświadczamy, iż Spółka nie zleciła (nie inicjowała), jak również nie prowadzi jakichkolwiek prac budowlanych na Nieruchomości lub jej części polegających na nawiezieniu ziemi lub niwelacji terenu lub jakichkolwiek innych zmierzających do realizacji zespołu budynków mieszkalnych (...)" - czytamy w piśmie, jakie władze spółki skierowały do prezydenta Torunia.

Spółka również powiadomiła policję. Jak widać, winnego z Winnicy poszukuje wielu, nadal jednak nie wiadomo, kto i na czyje polecenie przywiózł te tony ziemi. Do przewiezienia takiej masy ładunku zapewne trzeba było wykorzystać kilka ciężarówek i wykonać nimi kilka kursów. Musiały one wpaść w oko kamer miejskiego monitoringu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto