Przy zjeździe z autostrady A1 na drogę krajową nr 10 ok. godz. 18.00 zderzyło się 8 aut. W jednym z nich jechał szef MON. Kolejne dwa pojazdy należały do żandarmerii. W karambolu poszkodowane zostały dwie osoby. Ministrowi obrony nic się nie stało.
@piters333@as70051817@m_magdalenko Odwrót mości panowie, kto żyw do skody i w drogę bo naczelnik czeka. A suweren ..niech marznie pic.twitter.com/6bVGmS8809
— Ola Waniewska (@Karakan_Off) 26 stycznia 2017
Jak poinformowało RMF FM dochodzenie w sprawie przejęła Żandarmeria Wojskowa. Według radia odebranie sprawy policji może świadczyć o tym, że sprawcą karambolu był żołnierz lub żołnierze, którzy prowadzili ministerialne samochody - w takim przypadku sprawę prowadzi ŻW.
K. Brejza o karambolu kolumny MON: Może politykom PiS-u marzą się "pispasy"?
Po środowym karambolu - według ustaleń stacji - nikt nie dostał mandatu za jego spowodowanie, co może wskazywać, że wciąż nie ustalono sprawcy.
Zdaniem prokuratury karambol zostanie potraktowany jako kolizja drogowa, gdyż obrażenia osób poszkodowanych „są niegroźne” i nie powodują znacznego uszczerbku na zdrowiu (aby zdarzenie uznać za wypadek, obrażenia musiałyby powodować niezdolność do normalnego funkcjonowania powyżej siedmiu dni). Zdaniem śledczych wszystkie przebadane na miejscu osoby były trzeźwe.
Do karambolu doszło, gdy minister Antoni Macierewicz wracał z Torunia do Warszawy. W Toruniu był gościem Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej prowadzonej przez o. Tadeusza Rydzyka. Szef MON uczestniczył w sympozjum „Oblicza dumy Polaków”. Już po wypadku Macierewicz przesiadł się do innego samochodu ŻW i pojechał na galę tygodnika „wSieci” - prezes PiS Jarosław Kaczyński odebrał na niej nagrodę „Człowieka Wolności”.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
