Wichury w regionie. Zerwane dachy, poprzewracane drzewa i ranny strażak
- Mamy wiele sygnałów, najczęściej w sprawie połamanych drzew i gałęzi, które spadły na drogi - mówiła Małgorzata Jarocka-Krzemkowska, rzeczniczka komendy wojewódzkiej Straży Pożarnej.
Ze skutkami wichury walczyli też energetycy. Usuwali awarie na północy regionu. Sporo roboty mieli między innymi strażacy w Grudziądza. Przez cały powiat przeszła potężna nawałnica z ulewnym deszczem, pozostawiając liczne szkody. W ciągu godziny grudziądzcy strażacy otrzymali około 40 wezwań, między innymi do zerwanych dachów, powalonych drzew i konarów na drogach.
Jak informował mł. bryg. Piotr Kołtacki, rzecznik prasowy grudziądzkiej Straży Pożarnej, najwięcej szkód wichura poczyniła w Świeciu nad Osą, Linowie, Radzyniu Chełmińskim oraz okolicznych miejscowościach. W sumie w powiecie działały 54 jednostki OSP oraz zawodowej straży pożarnej z Grudziądza.
Jeden strażak został poszkodowany. W trybie pilnym do pomocy wezwano dodatkowych grudziądzkich strażaków.
Rzecznik bydgoskiego oddziału operatora energetycznego Enea, Waldemar Olter potwierdził, że awarii w województwie było sporo - Rzuciliśmy wszystkie nasze siły do usuwania awarii związanych z silnym wiatrem. Najwięcej pracy mamy na północy dawnego województwa bydgoskiego i w Chojnicach.
Nasi pracownicy robią, co mogą. Ale nie można jeszcze powiedzieć, kiedy z całą pewnością uda się usunąć awarie. Podobnie w Grudziądzu oraz całym powiecie.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?