Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wakacje w regionie. Maciej Banachowski, prezes WOPR w Kujawsko-Pomorskiem: - Nad wodą pilnujmy się wzajemnie

Grażyna Rakowicz
Osoba, która tonie - zazwyczaj tonie w ciszy. Nie krzyczy, bo walczy o każdy oddech i nie ma siły wydobyć z siebie żadnego dźwięku. Z drugiej strony, ma nieskoordynowane ruchy i zachowuje się tak, jakby chciała wspiąć się po drabinie. Złapać się jej kolejnego szczebla i w tym momencie, jeśli podamy jej rękę, to nas po prostu wciągnie pod wodę, bo będzie chciała wejść wyżej... - mówi Maciej Banachowski, prezes Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (WOPR) w Kujawsko-Pomorskiem.
Osoba, która tonie - zazwyczaj tonie w ciszy. Nie krzyczy, bo walczy o każdy oddech i nie ma siły wydobyć z siebie żadnego dźwięku. Z drugiej strony, ma nieskoordynowane ruchy i zachowuje się tak, jakby chciała wspiąć się po drabinie. Złapać się jej kolejnego szczebla i w tym momencie, jeśli podamy jej rękę, to nas po prostu wciągnie pod wodę, bo będzie chciała wejść wyżej... - mówi Maciej Banachowski, prezes Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (WOPR) w Kujawsko-Pomorskiem. nadesłane
Prośba, abyśmy nie chodzili nad wodę sami, tylko zawsze wybierali się z kimś. Pilnujmy się wzajemnie i pamiętajmy o tym, aby wziąć ze sobą naładowany telefon komórkowy, żeby - w razie potrzeby - wezwać pomoc. Zalecam zainstalowanie sobie aplikacji "Ratunek", którą my obsługujemy przez Wojewódzkie Centrum Koordynacji Ratownictwa Wodnego, czyli numeru ratunkowego nad wodą 601 100 100. Po uruchomieniu, taka aplikacja pozwala na zlokalizowanie danej osoby do 3 metrów, jeżeli na przykład wypłynęła jachtem czy łódką na jezioro i nie wie, gdzie się znajduje - mówi Maciej Banachowski, prezes Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (WOPR) w Kujawsko-Pomorskiem.

Jak się zachowuje tonąca osoba?
Osoba, która tonie - zazwyczaj tonie w ciszy. Nie krzyczy, bo walczy o każdy oddech i nie ma siły wydobyć z siebie żadnego dźwięku. Z drugiej strony, ma nieskoordynowane ruchy i zachowuje się tak, jakby chciała wspiąć się po drabinie. Złapać się jej kolejnego szczebla i w tym momencie, jeśli podamy jej rękę, to nas po prostu wciągnie pod wodę, bo będzie chciała wejść wyżej... Dlatego apeluję, że jeśli zauważymy osobę tonącą, która jest przestraszona i nie może wydobyć z siebie żądnego dźwięku, do tego na jej szklistych oczach zalega nieodgarnięta mokra grzywka, która mimo, iż jej przeszkadza to nie zwraca już na nią uwagi – to znak, żeby wezwać szybko ratownika. On zabierze ze sobą sprzęt asekuracyjny, na przykład bojkę samo pływającą i poda ją szybko tonącemu, aby - dzięki niej - utrzymywał się stabilnie na wodzie, bo taka bojka nie tonie... Także uspokoi tonącego. Może się zdarzyć, że ratownik będzie musiał do osoby tonącej jak najszybciej podpłynąć, ale nie zrobi tego z przodu, tylko zanurkuje scyzorykiem i wypłynie za jej plecami. Chwyci ją sposobem żeglarskim i doholuje do brzegu. Tutaj trzeba zaznaczyć, że w takiej sytuacji przytomna osoba tonąca może być jednocześnie agresywna, więc ratownik tak ją przytrzyma, aby uniemożliwić jej jakiekolwiek poruszanie się. Taką sytuację ćwiczymy bardzo często podczas naszych szkoleń. Jak reagować, jak holować osobę tonącą, która współpracuje bądź nie współpracuje z ratownikiem. Cały czas - jak mantrę - powtarzamy, aby nad wodą wypoczywać z głową, a to oznacza bezpiecznie. W tym sezonie mamy w województwie 37 strzeżonych kąpielisk, to jest o 4 mniej niż w ubiegłym roku. Będą czynne przez dwa miesiące. Na nich - zgodnie z rozporządzeniem MSWiA - musi być minimum dwóch ratowników wyposażonych w niezbędny sprzęt. W praktyce ich liczba powinna również zależeć od natężenia ruchu na danym kąpielisku, dlatego zawsze namawiamy organizatorów kąpielisk, aby brali to pod uwagę i - patrząc na bezpieczeństwo wypoczywających - odpowiednio tę liczbę ratowników zwiększali.

Dalej jedną z głównych przyczyn utonięć jest alkohol?
Niestety tak. Co do zasady, ci, którzy spożywają alkohol, z każdym kolejnym jego łykiem stają się nieśmiertelni. A w przypadku wody - uważają się za super pływaków. Po alkoholu mocno zmienia się to poczucie percepcji i praktycznie takie osoby czują się niezwyciężone. Wypływają na środek jeziora i... toną. Często też, będąc pod wpływem alkoholu, nie stosują się do poleceń ratowników czy obowiązującego na kąpielisku regulaminu. I nie mówię tu o turystach, tylko o wypoczywających miejscowych, którzy zazwyczaj funkcjonują w myśl zasady: "Ja tu mieszkam, ja tu pływam od 20 lat i co mi zrobisz?". Wtedy ratownicy najpierw taką osobę grzecznie wypraszają, a jeśli nadal stwarza problemy i staje się niebezpieczna, także dla innych użytkowników danego kąpieliska bądź miejsca okazjonalnie wykorzystywanego do kąpieli, to wzywają policję. Dlatego po raz kolejny apeluję, aby podczas wypoczynku nad wodą nie sięgać po alkohol w ogóle.

Przed czym jeszcze przestrzegają ratownicy wodnego pogotowia ratunkowego?
Choćby przed tym, aby gwałtownie nie wchodzić do wody. Aby przed kąpielą swoje rozgrzane słońcem ciało najpierw nią schłodzić. Szczególnie te delikatne i mocno nagrzane miejsca, czyli kark, szyję, później pachwiny, klatkę piersiową i dopiero wtedy powoli do tej wody wejść. Jeśli się nie schłodzimy, to możemy doprowadzić nawet do wstrząsu termicznego, który może spowodować zaburzenia rytmu serca bądź inne schorzenia kardiologiczne, w tym nagłe zatrzymanie krążenia z czym nad wodą spotykamy się dość często, więc tu także apeluję o przestrzeganie tych zasad. Szczególnie do osób starszych, w podeszłym wieku. Pamiętajmy również o dobrym nawodnieniu organizmu, o kremie ochronnym z wysokim filtrem UV, nakryciu głowy, co jest też bardzo ważne. I jeszcze jedna prośba, abyśmy nie chodzili nad wodę sami, tylko zawsze wybierali się z kimś. Pilnujmy się wzajemnie i pamiętajmy o tym, aby wziąć ze sobą naładowany telefon komórkowy, żeby – w razie potrzeby - wezwać pomoc. Zalecam zainstalowanie sobie aplikacji "Ratunek", którą my obsługujemy przez Wojewódzkie Centrum Koordynacji Ratownictwa Wodnego, czyli numeru ratunkowego nad wodą 601 100 100. Po uruchomieniu, taka aplikacja pozwala na zlokalizowanie danej osoby do 3 metrów, jeżeli na przykład wypłynęła jachtem czy łódką na jezioro i nie wie, gdzie się znajduje.

Warto wspomnieć o tym, że gdy pływamy na kajakach czy rowerach wodnych, to zawsze w kamizelkach asekuracyjnych bądź ratunkowych...
To bardzo ważne dla naszego zdrowia a nawet życia, a często o nich zapominamy... Tu muszę powiedzieć o tym, że w temacie "kamizelki" spotkamy się z różnymi absurdami. Na przykład z takim, że wypożyczający sprzęt wodny biorą za nie dodatkowe opłaty, co jest naprawdę karygodne. Tak być nie powinno, kamizelki powinny być już wliczone w cenę wypożyczenia sprzętu, na co też proszę zwracać uwagę. Spotkaliśmy się też z tym, że wypożyczający pobierają dodatkowe opłaty za zamoczenie tych kamizelek, co - według mnie - jest już kuriozalne.

Ważne też, aby wiedzieć, co oznacza wywieszona na kąpielisku biała flaga, a co - czerwona.
I o tym osoby odwiedzające kąpieliska często nie wiedzą. A biała flaga oznacza, że można z niego korzystać, natomiast czerwona - że w takim miejscu kapać się nie wolno, choćby dlatego, że w wodzie tej Sanepid stwierdził obecność jakiejś bakterii. Biała lub czerwona flaga oznacza też, że na danym kąpielisku zawsze są ratownicy. Jeżeli nie ma tych flag w ogóle, to wówczas jest absolutny zakaz kąpania się i jednocześnie informacja, że w tym miejscu tych ratowników nie ma. Może być też i tak, że zmieniają się warunki atmosferyczne i wtedy zamiast białej flagi ratownicy wywieszą nagle tę czerwoną z uwagi na bezpieczeństwu użytkowników, którzy musza się do tej zmiany absolutnie dostosować.

Osoba, która chce być ratownikiem wodnym, czym się musi wykazać?
Przede wszystkim bardzo dobrymi umiejętnościami pływackimi. Podczas testu, kandydat na ratownika musi przepłynąć 400 m poniżej 8 minut. Następnie 25 metrów pod wodą, czyli całą długość niecki basenowej i musi przeholować osobę trzema sposobami oraz przeprowadzić akcję ratowniczą z użyciem ratowniczego pasa. Do tego musi na czas przepłynąć łodzią wiosłową i - także na czas - kraulem ratowniczym na odcinku 50 metrów. Wtedy osoba taka uzyskuje stopień ratownika wodnego. Dodatkowo, żeby dostać pełne uprawnienia, musi jeszcze zdać egzamin i dostać tytuł ratownika kwalifikowanej pierwszej pomocy. To jest najwyższe uprawnienie nie będące zawodem medycznym do udzielania takiej zaawansowanej pierwszej pomocy. Później trzeba jeszcze zdobyć uprawnienia przydatne w ratownictwie, czyli - zgodnie z rozporządzeniem - mogą to być na przykład uprawnienia sternika motorowodnego czy płetwonurka. Dana osoba, która zda u nas cały ten pakiet szkoleniowy, może od razu - z marszu - dostać pracę ratownika wodnego. Przechodzi aż tyle egzaminów, bo na kąpielisku musi pokazać klasę i być wzorem dla innych.

A jakie są efekty pracy ratowników wodnych w regionie?
W minionym roku w województwie odnotowaliśmy w wakacje 11 utonięć, a 26 w całym 2022 roku. Możemy się pochwalić, że na Jeziorze Gopło - największym w Kujawsko-Pomorskiem a dziesiątym pod względem wielkości w Polsce - nie odnotowaliśmy utonięć od 9 lat. To też jest zasługa ratowników, którzy pilnują bezpieczeństwa nie tylko na kąpieliskach, ale na plażach niestrzeżonych, czyli wszędzie tam, gdzie prawo wodne dopuszcza do powszechnego dostępu do wody. A to oznacza, że ludzie mogą wypoczywać tam, gdzie się im po prostu podoba. Na tak intensywne patrolowanie tych obszarów na najważniejszych zbiornikach wodnych w regionie otrzymujemy wsparcie od marszałka województwa. Natomiast od wojewody dotację celową na utrzymanie gotowości ratowniczej i na prowadzenie działań ratowniczych, także na tych najważniejszych zbiornikach wodnych. Dzięki tym środkom patrolujemy te akweny codziennie, ale też działamy mocno prewencyjnie, aby nie dochodziło na nich do kolejnych tragedii.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto