W przedszkolu w Brzozówce nie ma kolejnych zakażeń koronawirsuem

Napięta sytuacja w gminie Obrowo panuje od ponad tygodnia. Ognisko groźnego dla zdrowia i życia wirusa pojawiło się w Brzozówce po imprezie urodzinowej, podczas której spora grupa młodych ludzi świętowała osiemnastkę. Zabawa odbyła się 11 lipca, a mniej więcej dwa tygodnie później odnotowano aż 11 zakażeń Covid-19. Jedną z osób, która wówczas została zainfekowana, była pracownica Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Toruniu. Od ubiegłej środy wiadomo, że od niej zaraziło się dwoje innych pracowników tej instytucji. Na tym jednak nie koniec. 29 lipca potwierdzono Covid-19 u dziewczynki uczęszczającej do przedszkola w Brzozówce. Jak mówią mieszkańcy tej miejscowości, na feralnej osiemnastce obecny miał być starszy brat dziecka. Placówka natychmiast została zamknięta, a wszystkie osoby – dzieci i wychowawczynie – które mogły mieć kontakt z chorą podopieczną skierowano na kwarantannę i poddano testom.

- Wymazy wzięli od córki w czwartek. Już w sobotę wiedzieliśmy, że wynik jest ujemny. Wtedy naprawdę wielki kamień spadł nam z serca – mówili nam w poniedziałek rodzice dziewczynki, która chodziła do przedszkola wraz z zakażonym dzieckiem. - Mimo to, że córka nie ma koronawirusa, do północy wciąż pozostajemy w kwarantannie. Na wolność możemy wyjść dopiero w pierwszych minutach wtorku. Sanepid tłumaczy, że takie są procedury.

Dobre wiadomości potwierdza Andrzej Wieczyński, wójt gminy Obrowo.

- U żadnej z osób, które miały wykonywane pod koniec lipca testy w kierunku obecności koronawirusa po kontakcie z dziewczynką nim zarażoną, nie stwierdzono obecności wirusa SARS-CoV-2. Wyniki badań zarówno dzieci uczęszczających do przedszkola, jak i pracowników placówki, są negatywne - cieszy się wójt Wieczyński. - Po tym weekendzie pełnym napięcia związanego z oczekiwaniem na wyniki wymazów, możemy się uspokoić. Te dobre informacje nie zwalniają nas jednak z odpowiedzialnego zachowania i stosowania rygorów sanitarnych. Maseczki jednorazowe, odpowiednia higiena rąk, odstęp od osób obcych muszą wejść nam w nawyk.

Władze gminy zaraz po potwierdzeniu pierwszych przypadków Covid-19 wprowadziły obostrzenia. Mocno ograniczony został dostęp do samego urzędu, interesanci nie są tam wpuszczani, choć wszystkie wydziały pracują normalnie. Swoją rolę wypełnia także Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej, choć bezpośrednie kontakty z petentami zostały ograniczone.

– Nowe zasady obsługi wprowadzamy w związku z aktualnym zagrożeniem epidemiologicznym, w trosce o zdrowie naszych podopiecznych i pracowników. Wskazaną formą porozumiewania się i współpracy jest kontakt telefoniczny i elektroniczny. Tylko w szczególnych przypadkach będziemy kontaktować się bezpośrednio, ale przy zachowaniu wszelkich form ostrożności i higieny – wyjaśnia Renata Kwiatkowska, kierownik GOPS w Obrowie.

Inaczej funkcjonuje także Gminna Biblioteka Publiczna w Dobrzejewicach oraz jej filie w Łążynie II, Obrowie i Osieku nad Wisłą. Do 7 sierpnia placówki te będą tylko wypożyczać książki. Nie będą przyjmować zwrotów, a wypożyczenia na kartach czytelników będą automatycznie przedłużane.

Z raportu przesłanego w poniedziałek przed południem przez Adriana Móla, rzecznika wojewody kujawsko-pomorskiego wynika, że tym razem ani w Toruniu, anie w powiecie toruńskim nie odnotowano żadnych nowych zakażeń koronwirusem. W regionie jest dziewięć nowych osób z Covid-19, ale pochodzą one z Włocławka, Bydgoszczy oraz powiatów chełmińskiego, świeckiego, radziejowskiego i brodnickiego. Na dzień 3 sierpnia w Toruniu jest 167 zakażonych, w powiecie 65.