Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ujawniamy. Marcin K. pobity na śmierć przy ul. Studziennej!

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Marcina K. znaleziono w nocy z 24 na 25 czerwca pobitego na klatce schodowej przy ul. Studziennej w Toruniu. Zmarł w szpitalu. W tej sprawie zatrzymano i aresztowano pięciu młodych mężczyzn. Dwóm głównym sprawcom grozi nawet dożywocie. Czy to były porachunki na tle narkotykowym?

CBŚP rozbiła grupę przestępczą w regionie

od 16 lat

36-letni Marcin K. był współoskarżonym w głośnym procesie o handel narkotykamina dużą skalą w toruńskim Belwederze. Proces całej zorganizowanej grupy przestępczej wciąż jeszcze trwa przed Sądem Okręgowym w Toruniu. Szefem tej grupy, według prokuratury, był Tomasz S. "Sopel", były boss toruńskiego półświatka, obecnie odsiadujący wyrok za strzelaninę na Bydgoskim Przedmieściu.

Z informacji "Nowości" wynika jednak, że Marcin K. w ostatnim czasie chciał żyć inaczej. Poznał nową partnerkę; miał plany na przyszłość. Mieszkał z matką na Jakubskim Przedmieściu. W nocy z 24 na 25 czerwca znaleziono go pobitego w klatce domu przy ul. Studziennej (to również ta dzielnica). Był w strasznym stanie; próbowano go reanimować.

Polecamy

Torunianin został karetką przewieziony do szpitala przy ul. Batorego, ale życia nie udało mu się uratować. Zmarł rano, 25 czerwca. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną zgony był poważny uraz głowy. Policja intensywnie pracowała nad tą sprawą, bo od początku było wiadome, że Marcin K. został pobity.

Aresztowano 5 młodych mężczyzn. Marcin K. został skopany i pobity pięściami

-W tej sprawie policjanci zatrzymali 5 młodych mężczyzn. Wszyscy usłyszeli poważne zarzuty, choć ich rola w zdarzeniu była różna i zostali tymczasowo aresztowani na 3 miesiące — mówi prokurator Joanna Becińska, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Toruń Wschód.

Według ustaleń śledczych, krytycznej nocy Marcin K. został przez tę grupę napadnięty. Był brutalnie kopany i bity pięściami. Powodem były jakieś porachunki. Finansowe? Narkotykowe? Inne? Tego prokuratura na obecnym, wstępnym etapie śledztwa nie ujawnia. Wiadomo, że napastnicy dopuścili się też rozboju: okradli ofiarę z saszetki, w której mail pieniądze i telefony. Ale to nie kradzież była celem ich napaści.

Polecamy

Kto konkretnie został aresztowany i jakie zarzuty prokuratorskie usłyszał? Głównymi podejrzanymi są 37-letni Dominik S. i 35-letni Karol K. Im zarzuca się udział w bójce ze skutkiem śmiertelnym i to udział aktywny - to ich ciosy miały ostatecznie doprowadzić do śmierci ofiary. Do tego przedstawiono im zarzuty rozboju.

28-letni Damian S. i najmłodszy z całej grupy, 17-letni Wiktor S., usłyszeli zarzutu udziału w bójce ze skutkiem śmiertelnym i udziału w rozboju. Natomiast 33-letni Marcin P. ma zarzut pomocnictwa w opisywanych przestępstwach — miał między innymi przywieźć część osób samochodem na ul. Studzienną, gdzie zapolowano na ofiarę.

Aresztowani nie przyznają się do winy. Dwóm z nich grozi nawet dożywocie

-Zatrzymani mężczyźni nie przyznali się do zarzucanych im czynów — przekazuje prokurator Joanna Becińska. I dodaje, że obrońcy podejrzanych od razu zaskarżyli ich tymczasowe aresztowanie, ale Sąd Okręgowy w Toruniu sytuację ocenił identycznie jak śledczy — podtrzymał decyzje aresztowe w mocy.

Polecamy

Wszystkim podejrzanym grożą surowe kary. Najpoważniejsze — Dominikowi S. i Karolowi K. -Nie mniej niż 5 lat więzienia, kara 25 lat pozbawienia wolności, a nawet dożywocie - zaznacza prokurator.

Dodajmy, że wszyscy zatrzymani, oprócz najmłodszego 17-latka, to osoby dobrze znane policji i wymiarowi sprawiedliwości. Byli już karani. Gdy staną przed sądem, będzie to miało istotny wpływ na ich sytuację procesową.

Do sprawy będziemy wracali.

WAŻNE. Kim był Marcin K.?

  • Marcin K. (ur. 1987 roku) był związany ze środowiskiem narkotykowym. Był jednym ze współoskarżonych w największym procesie tego typu toczącym się przed Sądem Okręgowym w Toruniu. To głośna sprawa "sklepu z narkotykami" w forcie św. Jakuba przy ul. Sowińskiego, potocznie nazywanego Belwederem. Według Prokuratury Okręgowej w Toruniu "sklep" był największym detalicznym dostawcą narkotyków w regionie.
  • W tym procesie, toczącym się już trzeci rok, głównym oskarżonym jest Tomasz S. "Sopel". Na ławie oskarżonych zasiadało jednak dotąd 18 osób. Wśród nich był Marcin K. właśnie. Od jego obrońcy z urzędu wiemy, że konsekwentnie nie przyznawał się do winy; nikogo też "nie sypnął". Oskarżony był o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, wprowadzanie do obrotu dużej ilości środków odurzających (art. 56 ust. 3 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii) oraz o posiadania znacznej ilości narkotyków (art. 62 ust. 1 tejże ustawy).
  • Przez dłuższy czas mężczyzna był za kratami, jednak niedawno wyszedł na wolność. Według naszych informatorów mieszkał z matką przy ul. Antczaka. Poznał kogoś, chciał sobie na nowo ułożyć życie. Krytycznej nocy miał zostać pobity wskutek jakichś porachunków. A jakim tle? Prokuratura i kryminalni mają swoje ustalenia, ale na obecnym etapie sprawy o nich nie informują.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto