Tylko pozazdrościć! Tak mieszka Piotr Żyła. Skoczek jest w związku z piękną aktorką [28.01.23]

Skoczek urodzony w 1987 roku zaskarbił sobie wielką sympatię kibiców już dekadę temu. Żyła zaczął zyskiwać błyskawiczną popularność dzięki swoim zabawnym wypowiedziom. Niemal w każdej rozmowie nie szczędził charakterystycznych dla siebie sformułowań, okraszanych wybuchami śmiechu. Kibice czekali na "hehehe" Żyły i mieli niemal gwarancję, że wesoły narciarz za każdym razem ich rozbawi. Zapytany o swoją pozycję najazdową skoczek w swoim stylu mówił, że jest "garbik, fajeczka, i poleciało!".

Mylili się jednak ci, którzy myśleli, że Żyła niczego nie osiągnięcie w skokach, a swoją popularność będzie budował tylko na specyficznym stylu bycia. W sezonie 2016/2017 był już w ścisłej czołówce Turnieju Czterech Skoczni, a następnie poszedł za ciosem i zdobył dwa medale mistrzostw świata w Lahti - złoty w drużynie i brązowy indywidualnie. Po zdobyciu solowego lauru był w takim szoku, że nie był w stanie rozmawiać z dziennikarzami i sprawiał wrażenie osoby, która nie wie, co się wokół niej dzieje. W 2021 roku w Obertstdorfie był już w pełni gotowy na sukces, jak dotąd największy w karierze - wywalczył indywidualny tytuł mistrza świata.

Już w 2006 roku 19-letni wówczas Piotr Żyła wziął ślub z Justyną. Małżeństwo było zawarte bardzo wcześnie, ale mimo wszystko długo wydawało się, że będzie naprawdę udane. Skoczek i jego ukochana doczekali się dwójki dzieci, ale niestety wraz z upływem czasu okazało się, że związek jednak nie przetrwał. O rozstaniu państwa Żyłów było głośno w całej Polsce.

Skoczek dość szybko wszedł w nową relację. Jego nową wybranką została aktorka Marcelina Ziętek, która jest od niego młodsza o jedenaście lat. Żyła i Ziętek dość długo ukrywali swój związek, choć nieoficjalnie było wiadomo, że się ze sobą spotykają. Ostatecznie po dłuższym czasie oboje zaczęli publikować wspólne zdjęcia i ich uczucie przestało być tajemnicą.

W bieżącym sezonie Żyła jest jednym z najstarszych uczestników Pucharu Świata - niedawno skończył 36 lat. Mimo to wciąż nie narzeka na formę - szczególnie w pierwszych tygodniach sezonu stawał na podium i jest w czołówce klasyfikacji generalnej pucharowego cyklu.

Już wkrótce wraz z innymi polskimi skoczkami uda się do Planicy, gdzie będzie walczył o obronę tytułu mistrza świata. Łatwo nie będzie, ale Żyła już wielokrotnie pokazał, że jest zawodnikiem nieprzewidywalnym. Światowy czempionat w Słowenii rozpocznie się 22 lutego.