Ostatni raz w Bełchatowie drużyna GKS przegrała 22 września 2018 roku ze Stalą Stalowa Wola 1:2 jeszcze w rozgrywkach II ligi. W kolejnych kilkunastu spotkaniach domowych gospodarze stworzyli ze Stadionu Miejskiego swoistą twierdzę, wygrywając 11 spotkań i remisując cztery razy. Łącznie w tych 15 spotkaniach biało-zielono-czarni zdobyli 28 goli, a stracili ich zaledwie 6.
Mecz z Chrobrym do łatwych nie należał. Piłkarze rywalizowali przy ponad 30-stopniowym upale, co przełożyło się na poziom tego starcia. W 11. minucie meczu Mateusz Marzec uderzył obok bramki gości, a ci odpowiedzieli kilka minut później, również oddając niecelny strzał. Uderzenia z dystansu spróbował w 20. minucie Artur Golański, ale to dało gospodarzom jedynie rzut rożny. W 32. minucie starcia piłkę głową obok słupka uderzył Viktor Putin.
Po przerwie i zmianie stron zawodnicy byli o wiele aktywniejsi. Obok bramki z dystansu huknął Golański. W 49. minucie groźną akcję przeprowadzili goście. Piłka dośrodkowania w pole karne została wybita, z dystansu uderzył Robert Mandrysz, a w całym zamieszaniu futbolówkę odbił Mikołaj Lebedyński i ta wpadła do siatki. Chwilę po stracie gola w pole karne głogowian dośrodkował Viktor Putin, piłka odbiła się od ręki jednego z graczy przyjezdnych i sędzia wskazał na "wapno". Do futbolówki podszedł Mateusz Marzec, który pewnie trafił, zdobywając czwartego gola w sezonie. W 62. minucie spotkania w świetnym stylu przed utratą gola GKS uratował Bartosz Biel. W odpowiedzi z ostrego kąta uderzył Bartłomiej Bartosiak, ale skutecznie interweniował Michał Szromnik. Następnie niecelnie uderzył Gerard Artigas, a po drugiej stronie boiska Putin znów uderzył niecelnie głową. W 74. minucie rzut wolny dla Chrobrego wywalczył Miłosz Kozak, który tego dnia debiutował w barwach gości. Faulował go Mateusz Marzec, który z powodu urazu musiał opuścić plac gry, a na boisku pojawił się wracający po kontuzji Marcin Ryszka. Z dość ostrego kąta świetnie rzut wolny wykonał Marcel Ziemann, a futbolówka skierowana na dalszy słupek znalazła miejsce w samym rogu bramki i było 2:1 dla głogowian. Do końca meczu zarówno przyjezdni, jak i gospodarze mieli po jednej dogodnej okazji, ale wynik nie uległ zmianie i Chrobry zdobył pierwszy komplet oczek w tym sezonie Fortuna 1. Ligi.
Po 7. kolejkach w ligowej tabeli GKS zajmuje 9. lokatę z dorobkiem 10 punktów i bilansem bramkowym 10-6. Teraz "Brunatnych" czeka wyjazdowe starcie z Zagłębiem Sosnowiec - spadkowiczem z Ekstraklasy. Początek tego meczu w niedzielę 8 września o godz. 14. Kolejne dwa mecze bełchatowianie także rozegrają na wyjeździe w Chojnicach i Mielcu. Najbliższy mecz w Bełchatowie rozegrany zostanie dopiero 25 września w ramach 1/32 Totolotek Pucharu Polski. Wówczas rywalem będzie GKS Tychy.
TUTAJ można zobaczyć jak padały wszystkie trzy bramki w meczu GKS Bełchatów - Chrobry Głogów.
7. kolejka Fortuna 1. Ligi
GKS Bełchatów - Chrobry Głogów 1:2 (0:0)
0:1 - Mikołaj Lebedyński 49'
1:1 - Mateusz Marzec 53' (k)
1:2 - Marcel Ziemann 74'
GKS: Lenarcik - Biel, Grolik, Magiera, Wołkowicz - Czajkowski, Golański - Bartosiak, Marzec (74' Ryszka), Putin (80' Mas) - Kocyła (90' Kołodziejski)
Chrobry: Szromnik - Stolc, Práznovský, Michalec, Ratajczak - Ziemann, Diduszko, Mandrysz, Kozak - Kowalczyk (71' Artigas), Lebedyński (83' Ilków-Gołąb)
żółte kartki: Michalec, Kozak, Diduszko
sędziował: Damian Sylwestrzak (Wrocław)
widzów: 2605 (w tym ok. 130 fanów z Głogowa)
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?