Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tragiczny pożar przy ul. Olsztyńskiej w Toruniu! Jedna osoba nie żyje [zdjęcia]

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Pożaru w bloku socjalnym przy ul. Olsztyńskiej w Toruniu nie przeżył poruszający się na wózku pan Mirosław. Uratował się jego 70-letni kompan, choć zaraz trafił do izby wytrzeźwień. Czy zagrożone było bezpieczeństwo wszystkich 73 lokatorów? Trwa śledztwo prokuratury.

Zobacz wideo: 2023 jest Rokiem Mikołaja Kopernika w woj. kujawsko-pomorskim.

od 16 lat

Ulica Olsztyńska 116 c, blok socjalny, mieszkanie na parterze. To tutaj w środę, 7 grudnia, po godzinie 22.30 wybuchł pożar. Gasiło go siedem jednostek PSP i OSP. W mieszkaniu było dwóch mężczyzn, przynajmniej jeden pijany.

63-letniego pana Mirosława, poruszającego się na wózku inwalidzkim, pogotowie zabrało do szpitala przy ul. Batorego. Miał bardzo rozlegle poparzenia. Został przetransportowany do wielospecjalistycznej lecznicy w Poznaniu, ale życia nie udało mu się uratować: zmarł 10 grudnia.

Z pożaru wyszedł natomiast cało drugi mężczyzna, 70-letni. -Mieczysława N. przewieziony został z ulicy Olsztyńskiej do izby wytrzeźwień - przekazuje prokurator Izabela Oliver, szefowa Prokuratury Rejonowa Toruń Wschód.

To ta prokuratura wszczęła śledztwo w kierunku sprowadzenia niebezpieczeństwa w postaci pożaru ze śmiertelnym skutkiem, który mógł zagrażać życiu i zdrowiu wielu osób (73 lokatorów) oraz mieniu w wielkich rozmiarach. To przestępstwo zagrożone karą nawet do 12 lat więzienia, a jeśli sprawca działał nieumyślnie - do lat 5 (art.163 par. 1 i 3 Kodeksu karnego).

Skąd wziął się ogień w mieszkaniu socjalnym przy ul. Olsztyńskiej?

Można podejrzewać, że mężczyźni w socjalnym lokalu przy Olsztyńskiego krytycznego wieczoru raczyli się alkoholem. Pewność na razie jednak jest tylko co do tego, że sporo skonsumował go Mieczysław N., skoro trafił do "wytrzeźwiałki". Wyników badania krwi pod kątem alkoholu prokuratura jeszcze nie zna.

Polecamy

Skąd wziął się ogień w mieszkaniu? Odbierający późnym wieczorem zgłoszenie dyżurny policjant przekazał, że źródło ognia znajdowało się w pobliżu wózka inwalidzkiego pana Mirosława. Mogła to być świeczka, mógł to być niedopałek papierosa i - generalnie - zaprószenie ognia. Mogło jednak wydarzyć się zupełnie coś innego.

- Pod nadzorem prokuratury wszystkie czynności w tej sprawie wykonują teraz funkcjonariusze z Komisariatu Policji Toruń Rubinkowo. Na razie mamy tylko bardzo wstępne informacje, podejrzenia. Wykonanie opinii na temat przyczyny powstania pożaru zlecone zostało biegłemu z dziedziny pożarnictwa. Ma być gotowa do 13 stycznia. Po tym terminie dopiero wiedzieć będziemy więcej - mówi prokurator rejonowa Izabela Oliver.

Czy i kto może usłyszeć zarzuty? Czy faktycznie zagrożone było życie 73 lokatorów?

Bloki socjalne przy ul. Olsztyńskiej od lat w Toruniu nie mają, niestety, dobrej opinii. Solidnie zapracowali sobie na tę złą sławę w przeszłości i młodsi, i starsi lokatorzy. Tyle że obecnie w każdym z tych administrowanych przez ZGM w Toruniu budynku mieszka już naprawdę sporo spokojnych osób. To często rodziny z kilkorgiem dzieci.

Jaka była przyczyna pożaru? I czy faktycznie zagrożone było życie oraz zdrowie wszystkich 73 lokatorów, a także mienia? To dwa podstawowe pytania, na które odpowiedzi przynieść ma śledztwo. Jego kierunek jest jasno wyznaczony, ale tego, czy komukolwiek w ogóle stawiane będą zarzuty, Prokuratura Rejonowa Toruń Wschód na razie nie przesądza. -To bardzo wczesny etap postępowania - zaznacza prokurator Oliver.

Polecamy

Zmarły pan Mirosław miał rozległe poparzenia - to nie ulega wątpliwości. Jego zgon nastąpił jednak trzy dni po pożarze - 10 grudnia - w szpitalu w Poznaniu. Sekcja zwłok wykonana została w tym mieście 14 grudnia. Na opinię z niej pochodzącą śledczy jeszcze czekają. Podobnie jak wyniki badań jego krwi, a także licznych pobranych do badania wycinków. Razem z dokumentacją z obu szpitali - toruńskiego i poznańskiego - stanowić będą dopiero komplet informacji, na podstawie których jasno będzie można określić przyczynę zgonu. A także, jak już wspomnieliśmy, określić stan trzeźwości mężczyzny krytycznego wieczoru.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

WAŻNE. To mówi Kodeks karny:

par. 1. Kto sprowadza zdarzenie, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać:

1) pożaru,
2) zawalenia się budowli, zalewu albo obsunięcia się ziemi, skał lub śniegu,
3) eksplozji materiałów wybuchowych lub łatwopalnych albo innego gwałtownego wyzwolenia energii, rozprzestrzeniania się substancji trujących, duszących lub parzących,
4) gwałtownego wyzwolenia energii jądrowej lub wyzwolenia promieniowania jonizującego,
podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

par. 2. Jeżeli sprawca działa nieumyślnie, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

par. 3. Jeżeli następstwem czynu określonego w § 1 jest śmierć człowieka lub ciężki uszczerbek na zdrowiu wielu osób, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto