Co pewien czas piszemy o tym, że podopieczni schroniska na Bydgoskim Przedmieściu potrzebują koców, podkładów higienicznych, karmy, zabawek. Wszystko zależy od pory roku i aktualnej liczby zwierząt. Żeby ułatwić mieszkańcom przekazywanie darów w dogodnej dla nich porze, uruchomiono specjalną wiatę. To właśnie tam można zostawiać to, o co prosi przytulisko i co naprawdę przyda się zwierzętom. Niestety, nie zawsze tak bywa.
- Nie jest łatwo powiedzieć to wprost, ale czasem mamy wrażenie, że wiata służy niektórym jako śmietnik. Znajdujemy worki ze starymi ubraniami, materace, zanieczyszczone odchodami kołdry i posłania, śmieci komunalne, różnego rodzaju meble – wyliczają pracownicy schroniska na Bydgoskim Przedmieściu. - Bardzo prosimy o selekcję, rozeznanie lub kontakt z nami, jeśli planujecie Państwo przekazać nam przedmioty budzące jakiekolwiek wątpliwości. Najgorsze jednak są sytuacje, kiedy zwrócimy komuś uwagę, a po chwili i tak daną rzecz znajdujemy pod wiatą.
Nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że takim działaniem wcale nie pomagają zwierzętom lecz przeciwnie – szkodzą im. Pieniądze, które mogłyby iść na ich utrzymanie czy leczenie, wydawane są na kosztowaną utylizację śmieci, czasem nawet wielkogabarytowych.
Pracownicy schroniska przypominają raz jeszcze, że nie przyjmują materacy, poduszek i kołder z pierzem w środku, ubrań, bielizny, zepsutych krzeseł, foteli, walizek, mebli, łóżek oraz resztek jedzenia.
To, co zawsze przyda się w schronisku, to przeróżnej wielkości koce, prześcieradła i poszewki na pościel. Również sprawne psie szelki i obroże stanowią wspaniały dar dla bezdomnych psiaków. Tym, co najbardziej potrzebne jest w każdym schronisku, są bez wątpienia specjalistyczne karmy weterynaryjne.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?