Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Toruńskie pancerniki zostały rodzicami. To wielki sukces hodowlany

Justyna Wojciechowska-Narloch
Justyna Wojciechowska-Narloch
Fot. Ogród Zoobotaniczny w Toruniu
Honoratka i Gustlik, para pancerników bolita z toruńskiego zoo, doczekała się potomka. Ich pierwsze wspólne młode ma się świetnie i rośnie jak na drożdżach. Przychówek cieszy tym bardziej, że pancerniki z tego gatunku należą do zagrożonych wyginięciem.

Samiec Gustlik jest w Toruniu od września 2017 roku. Przyjechał do nas z ogrodu w Kopenhadze. Kierownictwo toruńskiego zoo od początku zapowiadało, że będzie szukać dla niego partnerki. Nie było to jednak takie proste, bo w ogrodach zoologicznych nie ma zbyt wielu nadwyżek hodowlanych tego gatunku. Jesienią 2018 roku się jednak udało i do Gustlika dołączyła Honoratka, wcześniej mieszkanka zoo w Opolu. Tamtejszy ogród – w ramach wymiany - zabrał z Torunia młodego karakala.

Polecamy

Początki znajomości poczciwego Gustlika z Honoratą były jednak trudne. Kiedy on, przebudziwszy się z głębokiego snu (pancerniki potrafią spać 16 godzin na dobę), zobaczył przedstawicielkę swojego gatunku, natychmiast zabrał się do nachalnych zalotów. Ona natomiast była im wyjątkowo niechętna. Zwinęła się w kulę odcinając się tym samym od samca. Konieczna okazała się izolacja osobników. Z czasem jednak oba pancerniki zaczęły się ze sobą oswajać, a dziś żyją w idealnej komitywie.

Na potomstwo od tej pary liczyliśmy od początku. I się udało. 25 kwietnia opiekunka pancerników zobaczyła, że w kłodzie drzewa jest młode. Baliśmy się trochę, bo samice tego gatunku nie zawsze potrafią być matkami. Nasza Honoratka spisała się jednak na medal. Po trzech tygodniach młode waży 336 gramów i ma wygląd dorodnej pomarańczy. Po urodzeniu było co najwyżej mandarynką – opowiada Beata Gęsińska, dyrektorka Ogrodu Zoobotanicznego w Toruniu.

Pancerniki bolita rodzą tylko jedno młode. To ze względu na ich jedyny mechanizm obronny, czyli możliwość zwinięcia się w twardą kulę. Zbyt duży brzuch uniemożliwiłby to ciężarnej matce. Podobno tylko jaguar potrafi poradzić sobie ze skorupą pancernika bolita i schrupać kryjące się w środku zwierzę.

Polecamy

Ten należący do szczerbaków okaz uwielbia owady, szczególnie świerszcze, ale w jego menu są także warzywa i owoce. Dostaje polską marchewkę i egzotyczne banany. Przysmakiem pancernika jest też sucha karma dla kotów, wcześniej namoczona w wodzie.

Naukowcy wyliczyli, że populacja tego gatunku co 10 lat zmniejsza się o 30 proc. A to oznacza, że za kilka dekad może on w ogóle zniknąć z powierzchni ziemi - mówi Beata Gęsińska.

To nie jedyna nowość w zoo. W ptaszarni zamieszkała egzotyczna kukabura chichotliwa, ptak z rodziny zimorodkowatych, dla którego naturalnym środowiskiem jest Australia oraz Tasmania. To największy z zimorodków żywiący się owadami i drobnymi gryzoniami. Jego charakterystyczną cechą jest głos przypominający histeryczny ludzki chichot. Odzywa się głównie o świcie i zmierzchu. Ptak przyjechał do Torunia z zoo w Chorzowie.

Wkrótce nasz ogród powinien zostać otwarty. Jednak i wtedy nie uda się zwiedzającym zobaczyć pancernika oraz kukabura. Ptaszarnia i herpetarium pozostaną zamknięte. Głos tego ptaka można jednak odtworzyć na jednej z naszych tablic edukacyjnych – dodaje Beata Gęsińska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

2024 Omówienie próbnej matury z matematyki z Pi-stacją

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Toruńskie pancerniki zostały rodzicami. To wielki sukces hodowlany - Nowości Dziennik Toruński

Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto