Toruńskie dęby, czyli daleka droga do pomnika. Z jakiego powodu gotowa uchwała została wycofana?

W Toruniu droga do pomnika bywa długa i wyboista. Przynajmniej jeśli chodzi o pomniki przyrody. Ich lista nie była aktualizowana od 2018 roku. Ostatnią uchwałę w tej sprawie referował, żegnając się z urzędem, dyrektor Szczepan Burak. Od tego czasu nic nowego się nie pojawiło, wciąż też można na niej znaleźć wiąz z ulicy Wiązowej, którego od trzech lat już z nami nie ma.

Porządek na liście postanowił zrobić radny Bartosz Szymanski, który w imieniu klubu Koalicji Obywatelskiej złożył wniosek o wykreślenie nieistniejącego wiązu oraz objęcie ochroną pięciu dębów, pisaliśmy o tym na początku lutego. W przypadku dębów przepustką na listę jest pień, którego obwód mierzony na wysokości 130 centymetrów przekracza 300 centymetrów. Konieczny warunek spełnia drzewo rosnące przy ul. Grudziądzkiej 61a (na przedłużeniu ul. Głowackiego), dąb rosnący u zbiegu ulic Letniej i Galona (jego sąsiad już na liście jest) oraz trzy dęby z okolic Dębowej Góry. Dwa rosną na końcu ul. Łokietka, trzeci przy ul. Dworcowej. Drzewa, którym Dębowa Góra może zawdzięczać nazwę, mają pnie o obwodzie 305, 423 i 449 centymetrów.

Rozmiar pnia świadczy rzecz jasna o wieku drzewa. Jakie czasy mogą pamiętać dęby czekające w kolejce na listę toruńskich pomników? Większe drzewo z ul. Łokietka i dąb z Dworcowej mogą sięgać korzeniami początków XVII wieku. Na szczególną uwagę zasługuje drzewo z ul. Dworcowej. Jest to bez wątpienia jeden z najpotężniejszych i najbardziej majestatycznych dębów na terenie Torunia. Rośnie obok XIX-wiecznego domu, do którego prowadzi obsadzona starymi drzewami aleja. Skąd ta aleja i skąd ten dom? Jest to jeden z ostatnich śladów zielonej historii Mokrego, które jeszcze kilka dekad temu było kolebką ogrodników. Z dawnego gospodarstwa został w zasadzie już tylko dom, aleja i dąb. Część należących do miasta gruntów jakiś czas temu zmieniła właściciela. Jedno z najbardziej okazałych drzew w Toruniu stoi niemal na samej granicy działki, ale już po stronie, która trafiła w prywatne ręce.

Z informacji, jakie do nas docierają, obawy o los tego giganta są w pełni uzasadnione, inicjatywę dotyczącą ochrony dębu zaniepokojeni jego losem mieszkańcy przyjęli zatem z nadzieją. Decyzję o nadaniu bądź pozbawieniu statutu pomnika przyrody podejmuje rada gminy, wcześniej jednak stosowna uchwała musi zostać zaakceptowana przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska. Projekt koła KO został uzgodniony przez RDOŚ w Bydgoszczy, wrócił stamtąd z uwagami dotyczącymi wykreślenia wiązu, ale po korekcie można go było przedstawić radzie miasta. Tak się jednak nie stanie, ponieważ przygotowana przez radnych uchwała została wycofana.

- Poprosiłem radnych, aby nad projektami dotyczącymi ustanowienia pomników pozwolili jeszcze popracować — mówi prezydent Michał Zaleski.

Co to oznacza? Na najbliższej sesji radni będą głosowali w sprawie wykreślenia z listy wiązu z Wiązowej oraz objęcia ochroną drzew z ul. Grudziądzkiej i Galona. Co z dębem przy Dworcowej i dwoma dębami z ul. Łokietka?

- Dąb przy ul. Dworcowej znajduje się na terenie prywatnym i właściciel nieruchomości nie wyraził zgody na ustanowienie pomnika — mówi prezydent Torunia. - Można to zrobić bez jego zgody, ale wtedy właściciel będzie miał roszczenia odszkodowawcze. Musimy poznać rozmiar tego roszczenia.

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

• Bieżące wypadki i utrudnienia w Kujawsko-Pomorskiem
• Gdzie dobrze zjeść w Toruniu i okolicach?
• Toruń Retro!
• Sport w Toruniu

Przypomnijmy, że grunty przy ul. Dworcowej jeszcze kilka lat temu należały do miasta. Jak to się stało, że przed zmianą właściciela nikt nie zwrócił uwagi na pomnikowe drzewo?

W przypadku dębów przy ul. Łokietka problemem mają być gotowe już plany budowy ulicy. Jak przypomniał prezydent, strefa ochrony pomnikowego drzewa nie obejmuje tylko pnia, znajdzie się również w obszarze objętym inwestycją.

- Inwestycję będzie trzeba przeprojektować, co się wydaje najlepszym kierunkiem, ale też ocenić skutki tego przeprojektowania — dodał Michał Zaleski. - Dlatego w przypadku tych dwóch lokalizacji, Dworcowej i Łokietka, nie wnioskuję jeszcze o ustanowienie pomników.

Znów ciśnie się na usta pytanie, czy projektanci przygotowujący dokumentację potrzebną do budowy ulicy nie zwrócili uwagi na to, że przy Łokietka rosną dwa potężne dęby?

Co na to wszystko Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska? Czy przygotowaną przez radnych uchwałę będzie trzeba razem z decyzją RDOŚ wyrzucić do kosza?

- RDOŚ w Bydgoszczy uzgodnił projekt uchwały Rady Miasta Torunia dotyczący czterech pomników przyrody, zgodnie ze złożonym wnioskiem. Od tego czasu nie wpłynął żaden inny wniosek dotyczący pomników przyrody w Toruniu - wyjaśnia Anna Gondek, rzeczniczka regionalnej dyrekcji. - Należy podkreślić, że uzgodnienie obowiązuje na konkretny projekt uchwały i to Rada Miasta Torunia decyduje czy przyjąć uchwałę, czy nie. Jeżeli projekt uchwały zostanie zmodyfikowany w trakcie procedowania, wymaga on ponownego przedłożenia RDOŚ w Bydgoszczy do uzgodnienia.

Zdjęcia dębów w galerii